Podczas środowej sesji nie było widać optymizmu na amerykańskich parkietach. Oprócz obaw o zadłużenie europejskich krajów duży wpływ handel miała także istotna przecena na rynku surowców. Indeksy giełdowe w dół pociągnęły głównie spółki sektora energetycznego.
S&P 500 po spadku o 1,13 proc. zamknął się na poziomie 1211 punktów. Indeks Dow Jones stracił dziś 1,1 proc.. Natomiast technologiczny Nasdaq poniósł stratę wynoszącą 1,55 procenta.
Wydarzeniem dnia było spotkanie w Wiedniu przedstawicieli krajów członkowskich grupy OPEC. Przyniosło ono ustalenie, że w najbliższych kwartałach produkcja ropy będzie ograniczona do 30 milionów baryłek na dzień. Postanowiono także, że w związku ze wznowieniem wydobycia w Libii inne kraje kartelu obniżą swoją produkcję.
Na te doniesienia rynki zareagowały przeceną. Baryłka Brent crude potaniała o 4,32 proc. do 104,7 dolara. Za sweet crude płacono o 5,2 proc. mniej – baryłka kosztowała około 94,9 dolara. Przecena ropy odbiła się natychmiast na notowaniach spółek energetycznych. Traciły akcje Chevron (-2,98 proc.) oraz Exxon Mobil (-1,35 proc.).
Spośród blue-chipów najgorzej radziły sobie walory Caterpillar (-4,37 proc.). Większe wzrosty wśród komponentów Dow Jones dotyczyły jedynie papierów General Electric (+1,16 proc.) oraz Merck (+1,63 proc.).
Bankiem chętnie kupowanym przez inwestorów był JPMorgan (+0,7 proc.). Straty ponieśli natomiast posiadacze akcji Morgan Stanley (-0,73 proc.). Informacja o zmianach w zarządzie spowodowanych słabymi wynikami sprzedaży oraz problemami z prawem jego członków przyniosła wzrost ceny akcji Avon Products (+5,08 proc.).
Oprócz ropy przecena dotknęła także metale szlachetne, co było spowodowane przełamaniem istotnych technicznych poziomów. Cena uncji złota na rynku spot spadła o 3,45 proc. do 1573 dolarów. Gorzej zachowywało się srebro, którego cena obniżyła się o 6,02 proc. do 28,5 dolara za uncję.