Po bardzo nudnym poniedziałku szykujemy się na ciekawszą resztę tygodnia. Tradycyjnie Alcoa była pierwszą dużą spółką ze Stanów Zjednoczonych, która wczoraj pod koniec dnia ogłosiła wyniki finansowe, podczas gdy dziś poznamy dość sporo danych makroekonomicznych dotyczących m.in. Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych.
Wysoka inflacja w Wielkiej Brytanii – w nieskończoność "przejściowa"?
Podobnie jak podejmujący decyzje w Rezerwie Federalnej koledzy zza oceanu, gubernator Banku Anglii King nadal upiera się, że obecna stopa inflacji w wysokości 4,4% r/r, znacznie przekraczająca docelowy poziom ustalony przez instytucję Kinga (2%), ma charakter przejściowy. Niezależnie jednak od tego, ile razy powtórzy to King, pozostanie faktem, że inflacja CPI od 15 miesięcy z kolei rośnie w tempie przekraczającym 2%, zaś tylko w czterech z tych piętnastu miesięcy nie przyspieszała. Przyjrzenie się mniej zmiennej bazowej inflacji CPI również nie stawia opinii Kinga w lepszym świetle, ponieważ i ten indeks przekraczał 2% w tychże samych 15 ostatnich miesiącach (dla porównania, w Stanach Zjednoczonych inflacja bazowa CPI wynosi 1,1%, zaś w strefie euro 1%).
Stany importują sporo inflacji
Nawet kilku członków Rezerwy Federalnej zaczęło ostrzegać przed złymi skutkami kontynuacji luźnej polityki monetarnej, choć żaden z uprawnionych obecnie do głosowania członków Federalnego Komitetu Otwartego Rynku nie zdecydowało się na przedstawienie _ votum separatum _ wzorem zeszłorocznego wystąpienia prezesa Fed z Kansas, Hoeniga.
