Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

9-13 lipca 2012 r. Chiny wciąż królują w produkcji złota. Interesująca prognoza Merrill Lynch!

0
Podziel się:

Pomimo tego, że złoto nie zdołało odzyskać straconej w pierwszych dniach lipca bariery 1.600 dolarów za uncję, kolejny tydzień tego miesiąca może zaliczyć do udanych. Od poniedziałku do piątku wartość żółtego kruszcu wzrosła o 14,5 dolara na uncji, co jest jednoznaczne z zamknięciem ostatniej w...

Pomimo tego, że złoto nie zdołało odzyskać straconej w pierwszych dniach lipca bariery 1.600 dolarów za uncję, kolejny tydzień tego miesiąca może zaliczyć do udanych. Od poniedziałku do piątku wartość żółtego kruszcu wzrosła o 14,5 dolara na uncji, co jest jednoznaczne z zamknięciem ostatniej w tygodniu sesji o 8,5 USD powyżej notowania z piątku, 6 lipca.

Początek minionego tygodnia był dla złota pomyślnym okresem. Poza poniedziałkowym, porannym, zaledwie kilkudolarowym w skali uncji spadkiem (-6 USD) spowodowanym niekorzystną sytuacją na rynku walutowym - wskaźnik eurodolara spadł poniżej 1,23, GBP/USD poniżej 1,55, dolar umocnił się także względem franka szwajcarskiego i jena japońskiego. Wraz ze zmianą sytuacji na walutach, złoto obrało kurs na pułap 1.600 dolarów za 1 uncję. Słabnący od połowy dnia dolar amerykański wywindował cenę żółtego kruszcu. Regularnie drożejąc do zamknięcia wtorkowej sesji wartość uncji złota sięgnęła 1.595,25 USD za uncję. Poziomu 1,6 tys. USD/1 t oz. nie udało się osiągnąć - ani we wtorek, ani w pozostałej części tygodnia.

W środę złoto odreagowało po wzrostach odnotowanych w pierwszych dniach tygodnia. Poza naturalną korektą pojawiły się dane dotyczące produkcji złota w Chinach. Piąte z rzędu liderowanie Państwa Środka w produkcji tego szlachetnego kruszcu jest jednak jednoznaczne ze stałym tempem wzrostu podaży. Ze strony popytu coraz częściej wskazuje się jednak na zapotrzebowanie inwestycyjne - nieprzemysłowe. W 2011 Chiny wydobyły 361 ton złota. Zdaniem pracownika chińskiego Urzędu Kontroli Zasobów Naturalnych produkcja przekroczy 400 ton rocznie w następnych latach, a docelowo może sięgnąć nawet poziomu 800 ton. Ponadto na spadki, które regularnie trwały do zamknięcia czwartkowej sesji rzutowały wskaźniki walutowe, gdzie dolar amerykański umacniał się względem innych, kluczowych walut - europejskiej, funta szterlinga czy franka szwajcarskiego. Wskaźnik eurodolara uległ obniżeniu z 1,2293 w środę do 1,2165 w czwartek. Funt do dolara stracił z 1,5573 do 1,5392 w tym samym okresie. Kurs dolara do franka szwajcarskiego
wzrósł z 0,9765 do 0,9866. Po serii spadków złoto odnotowało wynik 1.556,25 USD/1 t oz. na zamknięciu czwartkowej sesji, co z kolei okazało się ubiegłotygodniowym minimum metalu. Był to efekt umocnienia dolara amerykańskiego, które z kolei nastąpiło wraz ze spadkiem nadziei na kolejną rundę luzowania polityki pieniężnej przez Fed.

W końcówce tygodnia na rynek złota dotarła pozytywna prognoza Merrill Lynch, według której do końca roku złoto przebije poziom 2.000 dolarów za 1 uncję. Analitycy nawiązują tutaj do programu skupu aktywów Fed w drugim półroczu, którego wartość miałaby wynieść 500 mld USD. Alternatywą dla pustych dolarów naturalnie będzie złoto. W zależności od tego czy kolejna runda luzowania polityki nastąpi przed czy po amerykańskich wyborach prezydenckich, rajd cen złota będzie miał miejsce albo w IV kwartale br., albo na początku 2013 r. Dobre nastroje na rynku utrzymały się do ostatniej sesji, podczas której złoto osiągnęło swoje ubiegłotygodniowe apogeum, zamykając tym samym tydzień całotygodniowym maksimum 1.595,5 USD/1 t oz.

Korzystając z danych publikowanych przez NBP - kursu średniego USD/PLN - w poniedziałek rano w Londynie za uncję złota płacono 5.460,46 PLN, a na zamknięciu piątkowej sesji - 5.498,57 PLN.

Bartosz Wojtczak Chief Analyst IAP S.A.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)