Ceny cynku spadły do najniższego poziomu od 17 miesięcy po tym jak opublikowano informacje o powiększających się zapasach tego surowca.
Za tonę cynku płaci się obecnie $2,703, przy czym pod koniec lipca cena tony oscylowała wokół $3,800 za tonę. Ostatnim razem płacono tyle za tonę w czerwcu 2006 roku.
W ostatnich miesiącach kopalnie zwiększyły wydobycie, co spowodowało, iż podaż cynku przewyższy popyt o 50 tys. ton w tym roku i o 300 tys. w roku 2008.
Zapasy cynku,monitorowane przez Londyńską Giełdę Metali, wzrosły o 4100 ton czy 5.8% do 74,250 ton. Jest to największy wzrost od 16 Marca tego roku. Jednak zwiększające się zapasy to tendencja długofalowa, która trwa od początku tego roku.
Produkcja przemysłowa w krajach europejskich utrzymuje się na stałym poziomie w krajach rozwiniętych. Ostatni kryzys gospodarczy nawet tę dynamikę produkcji spowolnił.
W związku z tym, popyt na cynk maleje przyczyniając się do spadku cen. Niższe ceny tego surowca najbardziej uderzą w firmy wydobywcze, w tym Apel Silver Mines. Ten światowy potentat w sektorze wydobywczym, wyłożył 800 milionów dolarów na uruchomienie nowej kopalni cynku i ołowiu w Boliwii.
Ceny cynku spadły w tym roku już o ponad 36% i znajdują się cały czas w trendzie spadkowym. Pod kątem analizy technicznej cynk przebił istotny poziom $2,780. Jest to zapowiedź dalszych spadków a kolejny istotny poziom wsparcia znajduje się na $2,430.