Miedź staniała trzeci dzień z rzędu na giełdzie w Londynie po tym, jak pracownicy największego producenta tego surowca zgodzili się na kompromis dotyczący wypłat.
Związki zawodowe w kopalni Codelco, największym producentem miedzi na świecie, zgodziły się na 3-procentową podwyżkę płac oraz wypłatę 11968 dol. premii dla każdego pracownika. Codelco, które jest kontrolowane przez rząd w Chile poinformowało również, że wstrzyma rozmowy płacowa z pracownikami Chuquicamata, największej kopalni Codelco.
Cena miedzi o godzinie 10 czasu londyńskiego spadła do 7371 dol. za tonę. Od początku tygodnia ceny metalu spadły już o 1,2 proc.
Jak twierdzą jednak analitycy pytani przez serwis Bloomberg, robotnicy w kopalniach miedzi muszą pracować coraz więcej a związki zawodowe mają również coraz większe żadania - więc produkcja metalu może łatwo zostać zmniejszona, a tym samym jej ceny mogą szybko wzrosnąć.