Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ropa - jazda bez trzymanki

0
Podziel się:

Inwestorzy obstawiający wzrosty na rynku czarnego złota w minionym miesiącu zaliczyli zapewne jedne z lepszych tygodni pod względem tempa przyrostu zysków.

Inwestorzy obstawiający wzrosty na rynku czarnego złota w minionym miesiącu zaliczyli zapewne jedne z lepszych tygodni pod względem tempa przyrostu zysków.

Ropa drożała wręcz w szaleńczym tempie, bijąc z dnia na dzień kolejne rekordy. Miesiąc zakończył się aprecjacją surowca o 15 %, z kolei od początku roku baryłka ropy zdrożała przeszło 50 %.

Pierwszy tydzień października nie zapowiadał jednak takiego rozwoju wydarzeń. Dynamiczna korekta na rynku eurodolara wywołała także przecenę na rynku ropy, cena spadła z okolic 81 $ za baryłkę do 76 $.

Punkt zwrotny po raz kolejny wypadł w momencie zakończenia spadkowej korekty na EUR/USD 9 października. Wyceniana w dolarach ropa jest dodatnie skorelowana z kursem eurodolara. Spadek wartości amerykańskiej waluty powoduje bowiem, że ceny ropy stają się atrakcyjniejsze dla konsumentów spoza Ameryki.

Kolejne tygodnie przyniosły nam już tylko nowe rekordy zarówno na rynku ropy, jak i EUR/USD, który na ostatniej sesji miesiąca przetestował poziom 1,45, baryłka ropy Brent w tym samym czasie zdrożała do 91 $. Była to bezpośrednia reakcja na obniżenie przez Fed stopy funduszy federalnych o 25 pb. do poziomu 4,5 %.

Nie mniej jednak już pierwsze listopadowe sesje zaowocowały wyznaczeniem kolejnych szczytów, odpowiednio 92,15 $ (Brent) i 95,90 $ za baryłkę ropy słodkiej notowanej na giełdzie nowojorskiej.

Poza bardzo słabym zachowaniem amerykańskiej waluty było jeszcze kilka istotnych czynników, które pomogły w wędrówce ku nowym szczytom na rynku ropy. Stronę popytową wspierały słabe odczyty cotygodniowych danych odnośnie zgromadzonych zapasów surowca.

Silny wzrostowy impuls pojawił się w środę 24 października, kiedy to odczyt wskazał na spadek zapasów o 5,3 mln baryłek, podczas gdy analitycy szacowali wzrost na poziomie 1 mln baryłek. Kolejna środa 31 października także nie sprzyjała wystąpieniu korekty na przegrzanym już rynku surowca, Ministerstwo Energii poinformowało bowiem, że zapasy uszczupliły się po raz kolejny, tym razem o blisko 4 mln baryłek.

Wzrastało także jakże istotne na tym rynku napięcie geopolityczne. Z dnia na dzień coraz bardziej zaogniał się konflikt na linii Turcja-Kurdyjscy rebelianci. W międzyczasie rząd amerykański po raz kolejny nałożył sankcje na Iran, oskarżając ich wojska o wspieranie terroryzmu.

Iran jest drugim co do wielkości producentem ropy wśród członków OPEC. Na domiar złego w ostatnim tygodniu października Meksyk, trzeci co do wielkości dostawca ropy dla Stanów Zjednoczonych, znaczącą ograniczył wydobycie baryłek z powodu szalejącego w zatoce sztormu. Petroleos Mexicanos poinformowało, że podczas 5-dniowego zastoju produkcja ucierpiała łącznie na ponad 5 mln baryłek.

Większość inwestorów zadaje sobie pytanie jak długo jeszcze tak dynamiczny trend na rynku ropy ma szanse się utrzymać? Spójrzmy zatem na wykres pod kątem analizy technicznej. Korekta, która wystąpiła w pierwszym tygodniu października wystarczyła, aby z okolic 75-76 $ nastąpiło dynamiczne odbicie.

Kolejny przystanek zaobserwowaliśmy w okresie 19-22 październik, rynek zakończył korektę prowzrostowym młotkiem, przy czym CD = 61,8% AB. Kolejna przecena wystąpiła w dniach 29-30 października, rynek wyrysował nam trzeci punkt styczny z linią trendu wzrostowego, ponownie kończąc korektę formacją młotka, przy czym EF = 78,6% AB.

W chwili obecnej obserwujemy na interwale 4h próbę wybicia dołem z zwyżkującego klina, jeżeli wybicie dojdzie do skutku, to bardzo możliwy będzie kolejny test linii trendu wzrostowego. Ew. odbicia i próby powrotu do kolejnej fali wzrostowej można się spodziewać w okolicy 88,80 - 89 $, gdzie obecnie przebiega wspomniana linia trendu, przy czym GH = CD , oraz GH = 78,6 % EF.

giełda
wiadomości
surowce
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)