Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ropa stabilna, Oman i zapasy w centrum uwagi

0
Podziel się:

W środę ceny ropy na rynkach światowych nieznacznie spadły, wciąż jednak pozostają blisko tegorocznych rekordów. Notowania ropy Brent na londyńskiej ICE ustabilizowały się w rejonie 70,5 USD za baryłkę z dostawą w lipcu

W środę ceny ropy na rynkach światowych nieznacznie spadły, wciąż jednak pozostają blisko tegorocznych rekordów. Notowania ropy Brent na londyńskiej ICE ustabilizowały się w rejonie 70,5 USD za baryłkę z dostawą w lipcu.

Również niewielkie zmiany obserwujemy na rynku amerykańskim, gdzie w handlu elektronicznym na Nymex-ie za baryłkę WTI płacono 65,6 USD. Minimalnie za oceanem wzrosły natomiast ceny benzyny (RBOB), której cena w najbliższych kontraktach wzrosły do 2,215 USD za galon.

Atmosfera na rynku powoli uspokaja się po doniesieniach o przejściu cyklonu Gonu przez Oman, co zamroziło dostawy ropy z tego kraju, zmniejszając podaż surowca o 650 tys. baryłek dziennie. Inwestorzy wciąż jednak bacznie obserwują rozwój sytuacji meteorologicznej w regionie, ze względu na przemieszczanie się cyklonu w kierunku wybrzeży irańskich, w szczególności w rejon Cieśniny Ormuz.

Ten wąski przesmyk między Zatoką Perską a Zatoką Omańską jest strategicznym miejscem dla światowego handlu ropa. Szacunkowo przez cieśninę transportuje się około 1/5 światowej produkcji surowca. Jednak zdaniem meteorologów w perspektywie najbliższych godzin siła wiatru w dalszym ciągu powinna spadać, co powinno wpłynąć na wznowienie dostaw i zmniejszenie obaw o podaż surowca.

Uwaga inwestorów dzisiaj zwróci się ponownie na cotygodniowy raport Departamentu Energii USA o zapasach ropy i paliw. Wg ankiety agencji Reuters zapasy benzyny na koniec zeszłego tygodnia powinny wzrosnąć ponownie o 1.4 mln brl., natomiast ropy o 300 tys. brl. Widoczne przyspieszenie produkcji w amerykańskich rafineriach (wskaźnik mocy produkcyjnych wzrósł do 91,1%) oraz wzrost importu paliw pozwoliły odbudować nieco zapasy benzyny w ostatnich tygodniach, wciąż pozostają one jednak na relatywnie niskich poziomach.

Obawy o stan zapasów paliw przed sezonem wakacyjnym, podczas którego znacząco rośnie ich zużycie spowodowały drastyczny wzrost cen hurtowych i detalicznych paliwa w USA. W połowie maja galon RBOB w najbliższych kontraktach kosztował prawie 2,45 USD, a średnia cena benzyny klasy regular na stacjach wzrosła do 3,211 USD/gal. Obecnie Amerykanie cieszą się nieco tańszym paliwem, płacąc średnio za galon 3,13 USD, wciąż jednak w kategoriach realnych są one najwyższe od czasu kryzysu z początku lat osiemdziesiątych.

Przyspieszenie produkcji paliw i produktów ropopochodnych wpłynęło jednocześnie na spadek zapasów ropy w USA, co również częściowo zdecydowało o zmniejszeniu różnicy pomiędzy ceną ropy Brent w Londynie a WTI w Nowym Jorku. Obecnie spadła ona do niespełna 5 USD z ponad 7 USD pod koniec maja.

Jeszcze w pierwszym kwartale br. ropa słodka WTI jako lepsza jakościowo notowana była z premią wobec Brentu, jednak wzrost jej zapasów wskutek przestojów remontowych amerykańskich rafinerii spowodował silną presją na jej ceny w krótkim i średnim terminie.

W perspektywie najbliższych dni możliwe jest niewielkie odreagowanie rynku, szczególnie w sytuacji zmniejszenia zagrożenia dostaw surowca z Bliskiego Wschodu. Jednak w upływającym miesiącu ceny ropy powinny pozostać pod presją wzrostową, głównie w skutek rosnącej produkcji rafineryjnej w USA i krajach OECD oraz czynników geopolitycznych.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)