Ponownie rosnąca cena ropy, oraz oświadczenie rządu Korei Północnej o udanej detonacji bomby atomowej spowodowały ponowny wzrost ceny złota.
Na poniedziałkowym otwarciu wartość jednej uncji wynosiła 578,25 USD, czyli o 18 USD więcej niż w poprzedni piątek. Zadecydował o tym rosnący popyt na złoto. W momencie gdy jego wartość spadła poniżej 570 USD za uncję inwestorzy stwierdzili, że to już niż cenowy i osiągnięta została granica wsparcia, a zatem ruszyli do zakupów. Ponieważ jednak nastawienie ich było krótkoterminowe, już we wtorek po południu, wraz ze spadającymi cenami ropy, wartość złota lekko spadła osiągając 571,40 USD za uncję. W środę i w czwartek notowania oscylowały wokół 574 USD za uncję. Inwestorzy to środowe i czwartkowe wahanie wzięli za kolejną granicę wsparcia i znów zaczęli lokować w ten kruszec. Ku tej decyzji pchnęła ich rosnąca w piątek cena ropy naftowej. Złoto na zakończenie tygodnia osiągnęło wartość 586,10 USD za uncję.
W Polsce notowania wyglądały następująco: W poniedziałek uncja tego kruszcu warta była 1798,88 PLN i do wtorkowego popołudnia cena spadła do 1777,23 PLN. W środę cena oscylowała wokół 1785 PLN za uncję i w czwartek, z racji różnic kursu walut, nastąpiło wybicie do 1796,81 PLN. Tydzień zakończył się wartością 1817,03 PLN za uncję.
Osiągnięty niedawno niż cenowy, oraz ponownie wzrastający popyt na złoto na rynku jubilerskim, który powoli szykuje się do świąt Bożego Narodzenia, a także popyt wśród inwestorów widzących w tym spadku dobrą okazję do krótko i średnioterminowych lokat – to wszystko zapowiada utrzymanie się trendu wzrostowego w ciągu najbliższych tygodni.
