W ubiegłym tygodniu na rynku metali szlachetnych odnotowano duże wahania wartości kruszców. Nadeszło spodziewane odreagowanie po trwającej kilka tygodni hossie.
Jednakże mimo nieuniknionej korekty, złoto zamknęło tydzień kwotą zaledwie o 9 dolarów niższą, aniżeli wcześniejszy piątek.
Poniedziałkową poranną sesję na giełdzie w Londynie, uncja złota otworzyła kwotą 911,50 USD. *Po raz pierwszy w historii żółty kruszec przekroczył granicę 900 USD, drożejąc o ponad 20 dolarów względem ceny zamykającej wcześniejszy tydzień. Ceny złota winduje przede wszystkim zastój w rozwoju gospodarczym, zła sytuacja na rynku akcji oraz obawy dotyczące wzrostu inflacji. Ponadto wyniki z rynku walutowym, na podstawie których inwestorzy bardzo często podejmują decyzje o inwestowaniu w metale szlachetne, znów były korzystne. Kurs amerykańskiej waluty względem jena japońskiego spadł do 106,84. Po niewielkim odreagowaniu ceny kruszcu oscylowały w okolicach 900 USD za uncję, natomiast wtorkowym popołudniem złoto pobiło ustanowiony dzień wcześniej rekord, kwotą *913,00 USD za uncję.
Po wielotygodniowej hossie nadszedł czas na korektę cen. Najwyższa w historii wartość kruszcu zachęciła inwestorów do realizacji zysków. Ponadto sytuacja na rynku walutowym, a konkretnie spadek wartości eurodolara, pociągnął w dół ceny złota. Na dodatek wzrosły zapasy ropy naftowej w USA, przez co ,,czarne złoto" potaniało, co miało wpływ na ceny żółtego kruszcu z powodu silnego skorelowania w ostatnim czasie cen obydwu surowców. Tym samym w środku tygodnia wartość złota wahała się w granicach 880-890 USD za uncję.
Wpływ na kształtowanie się cen żółtego kruszcu miały działania łowców okazji, którzy po obniżkach dokonywali sporych zakupów, windując tym samym ceny. Te kolejno, z powodu chęci realizacji zysków systematycznie malały. Żółty kruszec zakończył tydzień kwotą 882,00 USD za uncję.
Przeliczając na polską walutę, w poniedziałek rano uncja złota kosztowała 2192,61 PLN, natomiast w piątek popołudniu za tę samą ilość kruszcu płacono 2185,77 PLN.