Fred Goodwin (na zdjęciu) ma dostawać od zmagającego się z problemami banku 693 tysiące funtów rocznie. Jego fundusz emerytalny wynosi 17 milionów funtów.
Wysoka emerytura była ceną, jakiej były prezes Royal Bank of Scotland zażądał w zamian za wcześniejsze odejście ze stawnowiska - pisze _ Times Online _.Brytyjskie **media ujawniły tę informację w dniu, kiedy RBS ogłaszał rekordową stratę roczną w swojej historii, wynoszącą 24,1 miliarda funtów.
Informacja o wysokości uposażenia wywołała burzę polityczną. Minister Skarbu Alistair Darling i premier Gordon Brown publicznie ogłosili, że Goodwin powinien zrezygnować z części pieniędzy. Były szef RBS nie chce o tym słyszeć. Wytyka rządowi niekonsekwencję - jak podkreśla, kwotę jego odprawy rząd znał wcześniej i ją zaakceptował. Ma też pretensje, że finansowe szczegóły jego odejścia zostały ujawnione publicznie.