Wtorkowa sesja była bardzo zmienna, choć wahania zawierały się w przedziale 10 pkt w przypadku S&P500.
Mimo wsparcia ze strony danych z gospodarki, inwestorzy nie kwapili się do kupowania akcji, ponieważ większą uwagę poświęcono wciąż nie rozwiązanemu problemowi „fiscal cliff”. Wypowiedzi polityków świadczą o tym, że do porozumienia w tej sprawie jest wciąż bardzo daleko, co budzi obawy o przyszłoroczną sytuację w USA. Ostatecznie indeksy giełd amerykańskich zakończyły dziś notowania na następujących poziomach: S&P500 – 1399,44 pkt. (-0,49%), Nasdaq – 2969,11 pkt. (-0,26%) oraz DJIA – 12879,58 pkt. (-0,68%).
Wtorek obfitował w publikacje makroekonomiczne. Najpierw poznaliśmy dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku za październik, które nie zmieniły się w stosunku do września, a spodziewano się spadku o 0,5%. Natomiast po wyłączeniu środków transportu odczyt był już znacznie lepszy – wzrost o 1,5%, również przy oczekiwaniach na poziomie -0,5%. Pozytywne zaskoczenie przyszło także z rynku nieruchomości, gdzie indeks Case-Shiller mierzący zmiany cen domów wzrósł szósty miesiąc z rzędu. W 20 największych metropoliach ceny podskoczyły o 3%, czyli nieco więcej niż wynosił konsensus rynkowy.
Później lepszy od prognoz okazał się indeks zaufania konsumentów, którego wartość na poziomie 73,7 jest najwyższa od lutego 2008 roku. Na sporą poprawę w sektorze produkcyjnym wskazuje z kolei indeks FED z Richmond, który w listopadzie wyniósł 9 pkt. w stosunku do -7 pkt w październiku. Jednak ze względu na dużą zmienność wyników, wskaźnik ten nie ma dużego wpływu na rynki.
Wśród spółek negatywnie wyróżniał się dziś Hewlett-Packard, który tracił prawie 3% po informacji o odpisaniu 8,8 mld dolarów wartości firmy przypisanej inwestycji w Autonomy, brytyjskiej spółce informatycznej. W efekcie HP poniósł stratę w kwartale kończącym się w październiku w wysokości ponad 6 mld dolarów. Nadal rosły za to walory Facebooka, które od wrześniowego dna podrożały już o 50% i dziś zyskały kolejny 1%.
Jak zwykle, słabsze zachowanie akcji przełożyło się na wzrosty na obligacjach, przez co rentowność 10-letnich papierów zeszła z 1,66% do 1,62%. Na rynku surowcowym niewiele się działo i najważniejsze aktywa – miedź, ropa oraz metale szlachetne – kończyły dzień w okolicach poniedziałkowych cen. Mocniej drożały tylko surowce rolne – kawa, pszenica, soja i kukurydza zyskiwały po 2-3%.