"Nieprawda, że jest kontakt między Vivendi i Elektrimem, nie dostaliśmy takiej propozycji. Jeśli jednak Vivendi mówi o 650 mln euro, to my mówimy 'tak'" - powiedział dziennikarzom podczas piątkowego WZA Elektrimu prezes Nurowski.
"Ggdyby taka propozycja ze strony Vivendi wpłynęła, to Elektrim byłby gotowy do uznania poprzedniego status quo i wycofania się z wszelkich sporów prawnych" - dodał.
W zeszłym tygodniu prezes Vivendi Jean Bernard Levy poinformował, że Vivendi jest gotowe zapłacić Elektrimowi za udziały w PTC 650 mln euro.
Levy informował również, że Vivendi jest w stałym kontakcie z Elektrimem i liczy na szybkie rozwiązanie konfliktu.
Elektrim do 15 grudnia 2005 roku musi spłacić obligacje warte około 430 mln euro. Spółka informowała wcześniej, że środki na ich spłatę chciałaby uzyskać ze sprzedaży swoich aktywów telekomunikacyjnych.
"Nie ma innej możliwości spłaty naszych zobowiązań wobec obligatariuszy niż sprzedaż naszych udziałów w PTC" - powiedział w piątek Nurowski.
Tymczasem toczy się spór o własność 48 proc. udziałów w PTC między Vivendi i zależnym od koncernu Elektrimem Telekomunikacja z jednej strony, a Deutsche Telekom i Elektrimem z drugiej. Udziały te do niedawna były własnością Elektrimu Telekomunikacja, wspólnego przedsięwzięcia Elektrimu i Vivendi.
Elektrim we współpracy z Deutsche Telekom, powołując się na grudniowy wyrok wiedeńskiego sądu arbitrażowego, doprowadził do zmian w radzie nadzorczej i zarządzie PTC, a następnie do zmian w rejestrze sądowym, na skutek których stał się bezpośrednim właścicielem 48 proc. PTC. Vivendi kwestionuje legalność wpisu do rejestru sądowego.