Inwestycja Kopeksu, producenta sprzętu górniczego, w sektor wydobycia węgla to ciekawe wyzwanie i nowe doświadczenie dla spółki. Szansą dla spółki jest także większa ekspozycja na rynki międzynarodowe, uważa prezes Andrzej Jagiełło.
_ - Rynek energetyczny jest jednym z najbardziej stabilnych rynków, nawet patrząc na kryzys roku 2009. Dlatego inwestycję w kopalnię uważam za ciekawe wyzwanie i nowe doświadczenie. Jako grupa mamy kompetencje w projektowaniu i budowie, mamy sprzęt do wyposażenia kopalni. Podstawowym celem budowy tej kopalni jest zarabianie na wydobyciu i sprzedaży węgla _ - powiedział Jagiełło w wywiadzie dla _ Rzeczpospolitej _.
_ - Ta inwestycja będzie zyskowna i zwiększy wartość firmy. A przy okazji stworzymy sobie taki poligon doświadczalny dla naszego sprzętu, mogąc pokazać go inwestorom na dole w kopalni _ - dodał.
Podkreślił, że Kopex ma już pełną ofertę produktów i usług dla kopalń i chce umacniać swoją światową pozycję. W zależności od projektów spółka może się uzupełniać z jakąś dużą firmą, jeśli będzie taka potrzeba. Jest otwarta na współpracę.
_ - Patrząc z punktu widzenia długoterminowego, ograniczanie się tylko do polskiego rynku, na którym mamy silną pozycję, jest nierozwojowe. Szansą dla Kopeksu, którą ja widzę i w pełni popieram tu stanowisko właściciela, jest zwiększenie ekspozycji na rynki międzynarodowe _ - powiedział Jagiełło.
Prezes przypomniał, że spółka jest już obecna na rynkach zagranicznych, poprzez spółki np. w Australii, RPA, joint venture w Chinach czy spółkę w Rosji.
_ - I, patrząc na nasze ostatnie zamówienia, które dostaliśmy właśnie z Rosji, oraz biorąc pod uwagę zapytania ofertowe z całego świata widzimy, że jest to jedyna słuszna droga _ - podkreślił prezes.
Dodał, że po przeprowadzeniu wizytacji we wszystkich spółkach - zarówno w kraju, jak i za granicą, rozmowach z ich zarządami oraz konsultacjach z właścicielem chce przedstawić nową strategię dla grupy Kopex. Celem Kopeksu jest stanie się globalnym graczem na rynku maszyn górniczych.
Zapytany o możliwość przejęcia Kopeksu przez takich graczy jak Catepillar czy Joy, prezes odpowiedział, że firma, która sprawdza się na rynkach światowych i staje się coraz bardziej zyskowna oraz jeszcze bardziej umacnia swoją globalną pozycję, na pewno staje się łakomym kąskiem.
_ - Im lepsze wyniki będziemy mieć, tym baczniej będą się nam przyglądać. Ale co dalej, to już decyzja właściciela. Natomiast według mnie w przyszłości można się spodziewać takiej chęci przejęcia _ - powiedział Jagiełło.
Kopex miał 36,63 mln zł skonsolidowanej straty netto przypisanej akcjonariuszom jednostki dominującej w I kw. 2012 roku wobec 27,43 mln zł zysku rok wcześniej. Skonsolidowane przychody wyniosły 458,96 mln zł wobec 451,99 mln zł rok wcześniej.
Bądź na bieżąco z sytuacją na rynkach Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
