- wynika z uchwały poniedziałkowego NWZA.
Zakłady Odzieżowe Bytom SA będą istnieć i kontynuować realizację programu naprawczego mimo strat, które sprawiły, że akcjonariusze musieli rozważyć celowość dalszego istnienia spółki - wynika z uchwały NWZA.
Akcjonariusze, wśród których dominują Bank Handlowy (BH) i związany z nim Handlowy Inwestycje II (w sumie posiadają blisko 28 proc. akcji spółki), uchwałę w tej sprawie podjęli jednogłośnie.
'Zmierzamy do ustabilizowania ekonomiki spółki oraz zakończenia procesu jej restrukturyzacji w sposób, który umożliwiałby kontynuowanie działalności pod firmą ZO Bytom SA, ale także poprzez spółki zależne' - powiedział PAP Jacek Ratajczyk, prezes Handlowego Inwestycje II.
Decyzję w sprawie dalszego istnienia Bytomia - znanego producenta garniturów męskich - akcjonariusze podjęli już po raz trzeci w ciągu ostatnich trzech lat. W 1998 roku, po takiej uchwale zmieniono zarząd i rozpoczęto realizację programu naprawczego.
Od tego czasu, mimo redukcji zadłużenia prawie o połowę - z ok. 60 do 33 mln zł - spółka nie osiągnęła rentowności. Po raz kolejny NWZA w sprawie jej istnienia odbyło się 25 lipca 2001 roku. Akcjonariusze uwarunkowali wówczas dalszą działalność Bytomia SA od spełnienia, do 15 października kilku warunków. Ich niespełnienie mogło skutkować likwidacją spółki.
Chodziło m.in. o znalezienie alternatywnych, w stosunku do Banku Handlowego, źródeł finansowania, dokapitalizowanie spółki lub jej spółek zależnych, układy ratalne z wierzycielami oraz obniżenie kosztów.
Dotychczas - jak mówił prezes ZO Bytom Cezary Przybysławski - nie udało się pozyskać ani dokapitalizowania, ani alternatywnych źródeł finansowania. Nie ma też chętnych na zbędny majątek spółki. Otwarte zostało natomiast postępowanie układowe z wierzycielami. Wcześniej na rozłożenie zobowiązań na raty zgodził się ZUS.
Układem, który zatwierdzony może być w maju lub czerwcu 2002 roku, spółka chciałaby objąć ok. 12,5 mln zł spośród ok. 33 mln zł łącznych zobowiązań. Wierzycieli drobnych (do 5 tys. zł) spółka chce spłacić w całości, pozostałym proponuje 40-proc. redukcję zobowiązań i rozłożenie pozostałej części na 30 kwartalnych rat.
Jednocześnie spółka finalizuje negocjacje z BH na temat rozłożenia na raty spłaty 3 mln zł wymagalnych kredytów oraz negocjuje możliwość dalszego wykupu od BH obligacji imiennych na preferencyjnych warunkach (z odsetkami to wartość ok. 13 mln zł). Do układu nie wejdą też zobowiązania wobec Skarbu Państwa, np. celne.
Według prezesa Przybysławskiego otwarcie postępowania układowego, umowa z ZUS oraz negocjacje z BH na temat pozostałych zobowiązań poprawiają sytuację spółki i pozwalają na kontynuację restrukturyzacji. Nie gwarantują jednak powodzenia tych działań.
Grupa Bytom SA zatrudnia obecnie ponad 900 osób. Główne przyczyny trudnej sytuacji grupy, która ok. 90 proc. produkcji eksportuje, to niekorzystne relacje kursowe. W ciągu ostatniego roku spowodowały one utratę czwartej części przychodów. Niemal każde umocnienie złotego odczuwalne jest w przychodach spółki. Rentowność eksportu zależy zatem głównie od kursu marki.
W ubiegłym roku strata netto Bytomia wyniosła 4,7 mln zł przy 89 mln zł przychodów. Rok wcześniej strata wyniosła 780 tys. zł przy 88,6 mln zł przychodów.
W ciągu ośmiu miesięcy tego roku spółka osiągnęła blisko 36,5 mln zł przychodów, z czego dwie trzecie w eksporcie. Strata na działalności operacyjnej wyniosła ok. 6 mln zł, a strata netto ok. 6,8 mln zł. Wynik obciążają m.in. rezerwy na trudnościągalne należności. Spółka ocenia, że jest to ok. 30 proc. spośród ok. 8 mln zł należności.
Jak powiedział prezes Przybysławski, obecnie zakłady mają pełen portfel zamówień produkcyjnych, a kontrahenci - mimo trudnej sytuacji spółki - nie wycofują się ze współpracy z ZO Bytom. Niemiecki Leithauser, który przed kilkoma dniami wypowiedział ZO Bytom umowę, z której pochodziło ok. 14 proc. przychodów spółki, zawarł podobną ze spółką zależną od ZO Bytom SA.
Obecnie Bank Handlowy wraz ze spółką Handlowy Inwestycje posiadają blisko 28 proc. akcji Bytomia. Ponad 16 proc. należy do prywatnej spółki Octavia SA, która nie była reprezentowana podczas poniedziałkowego NWZA.
