Amerykański prezydent ma nadzieję, że przemysł motoryzacyjny USA wyjdzie z kryzysu w lepszej kondycji.
Jak przypomina BBC potentaci z Detroit desperacko walczą o przetrwanie. General Motors stara się uniknąć bankructwa. Do 1 czerwca firma musi przedstawić plan restrukturyzacji swoich finansów.
Chrysler już musiał ogłosić upadłość.
Obama na nadzieję, że amerykański przemysł, który w czasach zapaści produkuje ok. 10 mln aut rocznie, po wyjściu z dołka będzie produkował ok. 15 mln samochodów.
Zdaniem prezydent podjecie właściwych decyzji teraz, zaowocuje w przyszłości tym, że producenci ze Stanów wyjdą z recesji wzmocnieni i lepiej przystosowani do konkurowania.
Zdaniem Obamy pozbawienie koncernów motoryzacyjnych pomocy miałoby dramatyczny wpływ na cała gospodarkę USA i wepchnęłoby ją w głęboką depresję.
ZOBACZ JAK OBAMA CHCE PRZEPROWADZIĆ _ ZIELONĄ REWOLUCJĘ _W AMERYKAŃSKIEJ MOTORYZACJI (Bloomberg, ang.):
| Motoryzacja w kryzysie |
| --- |
| Branża motoryzacyjna mocno odczuwa pogorszenie koniunktury na świecie. Najgłośniej jest o kłopotach wielkiej trójki z Detroit: Forda, Chryslera i GM. Za słabe wyniki posadami płacą szefowie dużych firm. Stołek straci szef koncernu Peugeot-Citroen. Ze stołkiem pożegnał się też szef General Motors Rick Wagoner. Informacje o złej kondycji firm z branży moto docierają z całego świata. Głośno jest ozapaści wyników BMW i o złej kondycji Daimlera.Pomoc dla Opla będzie koordynowana przez całą UE. Nissan
poinformował, że zwolni 12 proc. swojej załogi. Redukcję zatrudnienia zapowiedział tez Ford, który zanotował w ubiegłym roku rekordową stratę. Warto jednak przypomnieć, że wprzeciwieństwie do konkurencji,firma nie otrzymała jeszcze pomocy od rządu USA. Rządy wielu krajów podejmują działania mające na celu wsparcie dużych koncernów. We Włoszech pakiet, z którego ma skorzystać m.in. fiat przygotował rząd Berlusconiego. Spore |