PKN Orlen SA jest przygotowany na ewentualność dopłaty za 62,99% akcji czeskiej firmy paliwowo-chemicznej Unipetrol, jeśli po audycie tej spółki okaże się, że PKN Orlen musi dopłacić do 15% ceny za jej walory, wynika z deklaracji rzecznika płockiego koncernu Dawida Piekarza. PKN Orlen zapłacił dotychczas za swoją akwizycję w Czechach 1,56 mld zł.
„Proces dostosowywania ceny zakupu Unipetrolu jest w toku i powinien zakończyć się w okolicach października” – powiedział Piekarz w czwartek agencji ISB.
Rzecznik dodał, że z ewentualną dopłatą za walory Unipetrolu – przewidzianą w umowie nabycia akcji – PKN Orlen nie będzie miał żadnego problemu, ponieważ ma na ten cel przygotowane zarówno środki własne, jak i możliwości zewnętrznego finansowania.
„Mamy linie kredytowe przygotowane na Unipetrol. Poza tym Orlen ma tak niski współczynniki zadłużenia, że nie ma żadnego problemu z finansowaniem” – powiedział Piekarz.
„Wolimy zapłacić więcej za lepszą spółkę niż mniej za gorszą” – podkreślił.
Polski koncern podawał wcześniej, że fundusze niezbędne do nabycia akcji Unipetrolu, jej spółki zależnej Spolana oraz wierzytelności pochodzą ze środków własnych PKN Orlen w ok. 90% oraz aktualnie dostępnych limitów kredytów w ok. 10%.
W końcu sierpnia PKN Orlen otrzymał zgodę czeskiej Komisji Papierów Wartościowych na ogłoszenie wezwań na sprzedaż akcji Unipetrolu oraz jej dwóch spółek zależnych: Spolana i Paramo, do czego jest zobowiązany na mocy umowy zakupu akcji Unipetrolu.
PKN Orlen odnotował w pierwszej połowie 2005 roku 1.316,14 mln zł skonsolidowanego zysku wobec 880,24 mln zł zysku rok wcześniej przy obrotach odpowiednio 10.158,65 mln zł wobec 8.581,05 mln zł.