"Przetarg się opóźnił, ale spodziewamy się, że będziemy mogli złożyć ofertę cenową pod koniec tego roku" - powiedział Orzech w rozmowie z ISBnews.
Jak wyjaśnił, zadanie przetargowe polega na elektryfikacji linii kolejowej Wilno-Kłajpeda wraz z budową systemu zasilania oraz dostosowaniem istniejącej infrastruktury kolejowej do nowo budowanej sieci trakcyjnej. To ok. 350 km linii kolejowych, na które składa się ok. 670 torokilometrów sieci.
Na Litwie jest 1 767 km wszystkich linii kolejowych, z czego tylko 122 km zelektryfikowanych. Zdecydowana większość linii kolejowych to linie jednotorowe (1 377 km), przypomniał.
"Z kolei w Niemczech chcemy konsekwentnie i systematycznie budować pozycję dzięki współpracy ze spółką z grupy Deutsche Bahn AG (DB Bahnbau Gruppe). Wspólnie realizujemy projekty. Na razie są to działania na umiarkowaną skalę - nasi pracownicy biorą udział w pracach modernizacyjnych, dostosowujących infrastrukturę kolejową do prędkości ponad 200 km/h. Prowadzimy ostrożną ekspansję. Uczestniczymy w kilku projektach i jesteśmy w trakcie rozmów na temat kilku kolejnych. Nasi niemieccy partnerzy chcieliby widzieć u siebie więcej ekip z PKP Energetyka. Rozpoczęliśmy procedurę certyfikacji Railen GmbH jako kwalifikowanego wykonawcy DB Baubahn Gruppe. Na pewno mamy kompetencje, jednak nasi pracownicy muszą podnieść umiejętności językowe i poznać lepiej tamtejsze procedury bezpieczeństwa" - powiedział Orzech.
Wyjaśnił, że skala potencjalnych projektów na rynku niemieckim do 2023 roku to ok. 200-220 mln euro rocznie, przy czym pula na realizacje partnerskie z DB Bahnbau to ok. 30% wartości tej kwoty.
Prezes podtrzymał deklarację, że polski rynek pozostaje dla spółki najważniejszy.
"Nasz udział w polskim rynku prac elektryfikacyjnych linii kolejowych w ramach Krajowego Programu Kolejowego to obecnie ok. 40%. Mamy podpisane ok. 20 umów w KPK na tego rodzaju prace" - wskazał Orzech.
"Czekamy na kolejne przetargi, jako konsorcjant lub jako samodzielny wykonawca. Ale nie chcemy rosnąć za wszelką cenę. Musimy być pewni, że wykonamy powierzone zadania" - dodał.
Ocenił, że spółka nie odczuwa znaczących problemów na polskim rynku budowlanym.
"W pracach przy sieci trakcyjnej sami wykonujemy najtrudniejszy zakres zadań i nie jesteśmy uzależnieni od podwykonawców. Z materiałami są czasami problemy, ale one w niewielkim stopniu wpływają na rzeczywistość operacyjną. Największe wyzwanie to, jak chyba w każdej dzisiaj branży, niedobór wykwalifikowanych rąk do pracy. W PKP Energetyka mamy sytuację pod kontrolą. Dużym wsparciem jest dla nas wdrożony już w 2016 roku system zarządzania pracami brygad w terenie (workforce management), dzięki któremu poprawiliśmy organizację pracy" - wyjaśnił Orzech.
Prezes ocenił też, że zaplanowany do 2025 r. capex realizowany jest zgodnie z planem.
Na początku 2018 r. PKP Energetyka informowała, że przygotowuje z lokalnym partnerem konsorcjum, które weźmie udział w przetargu na elektryfikację ok. 350-kilometrowej, dwutorowej linii kolejowej na Litwie.
W październiku 2017 r. PKP Energetyka informowała, że zamierza dokonać inwestycji na łącznie 3,2 mld zł w latach 2017-2025, w tym na 1,65 mld zł do 2020 r.
PKP Energetyka działa na polskim rynku od 2001 roku. Jej głównym zadaniem jest sprzedaż i dostarczanie energii elektrycznej klientom trakcyjnym i biznesowym. Specjalizuje się także w usługach elektroenergetycznych. Właścicielem PKP Energetyka jest jeden z największych funduszy inwestycyjnych na świecie - CVC Capital Partners.
Tomasz Chaberko
