O ile łatwo było przewidzieć korektę jaka nastąpiła na środowej sesji na walorach Budopolu i Capital Partners, o tyle sytuacja na parkiecie staje się coraz mniej przewidywalna. Zagadką jest dalsze zachowanie się indeksów i poszczególnych spółek.
Przykład notowań CSS pokazuje jednak, że można znaleźć spółki, które wzrosną o około 10 proc. i przy okazji nie będą to inwestycje skrajnie ryzykowne.
W najbliższym czasie czujność inwestorów powinna wzbudzić spółka Próchnik. Po stronie plusów tej inwestycji należy zapisać fakt, że spółka 16 grudnia wejdzie w skład indeksu MIDWIG. Spółka kilka miesięcy temu zapowiadała znaczący wzrost przychodów i wszystko wskazuje na to, że uda jej się owe deklaracje zrealizować. Zarząd spółki bardzo odważnie inwestuje nadwyżki gotówkowe na rynku kapitałowym, osiągając bardzo przyzwoity zwrot na kapitale. Powoduje to niestety znaczący wzrost ryzyka inwestycyjnego dla spółki. Wydaje się również, że rynek nie docenił jeszcze w pełni wszystkich informacji dotyczących ekspansji i przejęć planowanych przez Próchnika. Z wielką niecierpliwością inwestorzy czekają zwłaszcza na szczegóły dotyczące przejęcia sieci Deni Cler.
Podsumowując: spółka po wczorajszym spadku o 8 proc. wydaje się wymarzonym obiektem zakupów spekulacyjnych, ale tylko dla uczestników rynku akceptujących bardzo duże ryzyko inwestycyjne.