Sąd Arbitrażowy w Wiedniu odrzucił w całości żądania DT Mobil, aby uznać za nieważne kupno w 1999 roku przez Elektrim udziałów w PTC od Kulczyk Holding, Warty SA i BRE Banku - poinformował Elektrim w komunikacie.
"W orzeczeniu Trybunał Arbitrażowy odrzucił w całości roszczenia podnoszone przez DT Mobil oraz powództwo wzajemne Elektrim SA. Rozstrzygnięcie co do kosztów postępowania będzie przedmiotem dalszego orzeczenia" - podano w komunikacie.
W postępowaniu przed sądem DT Mobil kwestionowało skuteczność kupna przez Elektrim SA 14.728 udziałów w Polskiej Telefonii Cyfrowej 26 sierpnia 1999 roku i żądał uznania jego prawa do pierwokupu tych udziałów.
W powództwie wzajemnym Elektrim domagał się uznania, że DT Mobil istotnie naruszyło umowę wspólników PTC, co uprawniałoby Elektrim SA do nabycia wszystkich udziałów posiadanych przez DT Mobil w PTC po cenie opcji przewidzianej w Umowie Wspólników PTC.
Przed sądem w Wiedniu toczy się jeszcze jedna rozprawa także z powództwa DT Mobil, w którym kwestionuje on skuteczność przeniesienia udziałów PTC z Elektrimu do Elektrimu Telekomunikacja.
Obecnie właścicielem większościowym 51 proc. udziałów w Elektrimie Telekomunikacja jest francuski koncern Vivendi, chcący wyjść z tej inwestycji. Pozostałe udziały należą do Elektrimu.
Zygmunt Solorz przewodniczący rady nadzorczej Elektrimu i właściciel Polsatu Media poprzez który kontroluje 9,55 akcji Elektrimu, z zadowoleniem przyjął decyzję sądu.
"Jest to bardzo dobra dla nas wiadomość. Dla nas priorytetem było załatwienie tej sprawy. Teraz będzie można pomyśleć o innych kwestiach" - powiedział PAP Solorz.
Natomiast Wojciech Janczyk uważa, że decyzja sądu oznacza nowe szanse na znalezienie inwestorów dla Elektrimu Telekomunikacja.
"Od dnia dzisiejszego zaczyna się nowe rozdanie. Ten wyrok powinien zwiększyć gotowość inwestorów do inwestowania w ET. Liczę na poważniejsze rozmowy z inwestorami" - powiedział PAP Janczyk.
Dodał, że Elektrim wraz z głównym akcjonariuszem rozważał kwestie prawne pierwokupu udziałów w ET od Vivendi
"Jednak szczegółów nie mogę podać" - powiedział.
Zastrzegł jednak, że ewentualny udział samego Elektrimu w zakupie należących do Vivendi udziałów w ET mógłby być jedynie symboliczny, gdyż spółka nadal musi myśleć o spłacie posiadaczy obligacji.
Jego zdaniem decyzja sądu arbitrażowego zwiększa także szanse na wygranie drugiej sprawy.
"Oczekuje, że decyzja w tej sprawie powinna zapaść do końca roku" - powiedział PAP Janczyk.
Zdaniem Włodzimierza Gillera z Erste Securities z uwagi na zmniejszające się ryzyko inwestowania w Elektrim kurs akcji podczas piątkowej sesji powinien wzrosnąć.
"Decyzja sądu jest krokiem naprzód w sprawie rozwiązywania zawiłej sytuacji prawnej Elektrimu, jednak na jej podstawie trudno wyrokować, jaka będzie decyzja sądu w drugiej sprawie" - powiedział Giller.
Dodał, że jego zdaniem decyzja przyspieszy sprzedaż 49 proc. udziałów w ET należących do Elektrimu.
Na zamknięciu czwartkowej sesji akcje Elektrimu po spadku o 2,22 proc. były wyceniane na 2,64 zł.
