Ostatnia sesja tygodnia na azjatyckich rynkach akcji przebiegała pod dyktando sprzedających akcje. To w dużej mierze odpowiedź na nawet ponad 3-procentowe spadki indeksów z Wall Street. W tej sytuacji na drugi plan zeszły najnowsze dane makro z Chin.
Handel na japońskim rynku dobiegł końca. NIkkei225 stracił na wartości ponad 2,5 procent. Co ważne, kurs zszedł poniżej okrągłej bariery 14000 punktów i jest najniżej od 6 miesięcy. Straty zanotowali akcjonariusze 85 procent spółek wchodzących w skład tego szerokiego indeksu.
Pretekstem do tak mocnej wyprzedaży były niepokoje związane z sytuacją na Amerykańskiej giełdzie. Najważniejsze indeksy spadły wczoraj nawet o 3 procent. Nieco mniejsze straty notował S&P500, który wrócił do poziomów z 20 lutego.
Dzisiejsze notowania japońskiego indeksu Nikkei225 Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Panicznej wyprzedaży nie obserwowaliśmy w przypadku parkietu w Chinach. Na około godzinę przed końcem sesji Shanghai Composite traci względem odniesienia niecałe 0,5 procent.
Właśnie z Chin napłynęły dzisiaj świeże dane dotyczące inflacji konsumenckiej i producenckiej. W pierwszym przypadku wskaźnik przyjął wartość 2,4 procent wobec prognozowanych 2,5 i poprzednio 2 procent.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej