Spadki na giełdzie nie dotyczą Karkosika

W ostatnim tygodniu inwestorzy nerwowo spoglądali na spadające kursy akcji. Indeksy spadły w ciągu 5 dni nawet o 8 proc., a posiadacze najbardziej agresywnych TFI stracili nawet ponad 10 proc. Okazuje się jednak, że jest inwestor, który nawet w tak niesprzyjających okolicznościach potrafi swój majątek pomnożyć i to dość znacznie.

Roman Karkosik (na zdjęciu), na koniec minionego roku był najbogatszym inwestorem giełdowym. Mocno po piętach depcze mu inny giełdowy miliarder Leszek Czarnecki, ale ostatnie spadki wywołały niemałe przetasowania w majątku obu biznesmenów. Majątek Karkosika i jego żony ulokowany na GPW można było szacować na 4,7 mld zł na koniec 2006 r. Udziały w spółkach publicznych w posiadaniu Leszka Czarneckiego można było wyceniać na 4,6 mld zł.

Podczas ostatniej głębokiej korekty jaka miała miejsce od wtorku, 27 lutego, do poniedziałku 5 marca, większość inwestorów straciła. Najlepszym przykładem jest Leszek Czarnecki. Jeszcze w poniedziałek 26 marca posiadał akcje warte 6,2 mld zł. Po sesji 5 marca, czyli tydzień później, jego giełdowy majątek był wart już tylko 5,2 mld zł. W uproszczeniu można więc stwierdzić, że w tydzień stracił 1 mld zł!

W tym samym czasie Roman Karkosik pomnożył wartość swoich udziałów w spółkach o ponad 125 mln zł. Po poniedziałkowej sesji, 5 marca, jego giełdowy majątek wart był 5,4 mld zł. Oczywiście nie wszystkie spółki kontrolowane przez "Midasa" giełdy zyskiwały na wartości. Zyskiwały zaledwie 3 - Skotan i ostatnie nabytki NFI Midas i II NFI. Te wzrosty wyrównały jednak i to z nawiązką straty na pozostałych spółkach.

Ile Karkosik zarobił,
czyli jego udziały
w giełdowych spółkach Jeszcze na początku marca Boryszew informował w komunikacie: "działania Ministerstwa Finansów związane ze zwiększeniem stawki podatku akcyzowego na biopaliwa spowodują spadek opłacalności ich produkcji, a tym samym obniżenie notowań akcji spółki Skotan należących do Boryszewa, co przełoży się bezpośrednio na wyniki Grupy Boryszew". Wystarczyły jednak mgliste zapowiedzi polityków, by Skotan znów stał się ulubieńcem inwestorów.

Oba NFI, których właścicielem jest Karkosik, nawet nie musiały o niczym informować. Wystarczyło, że inwestor pojawił się jako akcjonariusz w II NFI, pod koniec lutego. Na wyobraźnię inwestorów musi też działać inna informacja związana z Romanem Karkosikiem. Od połowy lutego zaczął on sprzedawać należące do niego akcje Huty Ferrum (z tego powodu nie uwzględniamy jej w wycenie jego aktywów). Jeszcze w połowie lutego miał on pośrednio i bezpośrednio ponad 1,3 mln akcji spółki. Zanim jednak doszło do załamania na giełdzie jego spółki sprzedały duże pakiety akcji z których pozyskały ponad 30 mln zł. Gdyby transakcje zawierano później, przychody ze sprzedaży tych udziałów mogłyby być nawet o 10 mln zł niższe.

Czyżby więc giełdowa gwiazda Romana Karkosika na nowo rozbłysła? Inwestorzy żartują, że tylko Chuck Norris zarabia na giełdzie, gdy kursy akcji lecą w dół. Niedługo chyba będą musieli uaktualnić anegdotę i dodać do niej postać Romana Karkosika.