Spółka informatyczna Qumak-Sekom, która domaga się kilku milionów złotych od Narodowego Centrum Sportu z tytułu prac wykonanych jako podwykonawca przy Stadionie Narodowym, nie wyklucza rozwiązania sporu na drodze sądowej, wynika z wypowiedzi prezesa spółki Pawła Jagusia.
Na początku kwietnia br. konsorcjum, w skład którego wchodzi Elektrobudowa, Qumak-Sekom oraz Przedsiębiorstwo Agat podpisało porozumienie z NCS, które reguluje zasady, na jakich konsorcjum otrzyma wynagrodzenie za prace przy Stadionie Narodowym. Qumak-Sekom był w tym projekcie podwykonawcą konsorcjum Hydrobudowy Polskiej i Alpine.
_ NSC, mimo porozumienia, nie kwapi się z oddaniem naszemu konsorcjum pieniędzy. Myślę, że nie będziemy mieli wyjścia i skierujemy sprawę do sądu _ - powiedział Jaguś, cytowany przez _ Parkiet _. Prezes przyznał, że nie liczy na szybki finał sporu, podkreśla gazeta.
Według informacji z kwietnia, łączne wynagrodzenie podwykonawcy wynikające z umów dotyczących wykonania instalacji elektroenergetycznych, słaboprądowych oraz BMS w ramach realizacji budowy Stadionu Narodowego oraz zawartego porozumienia wynosi 138,48 mln zł. Do dnia zawarcia porozumienia, podwykonawca otrzymał od generalnego wykonawcy zapłatę w wysokości 114,48 mln zł netto.
Jak podał _ Parkiet _, _ prezes nie ukrywa, że sprawa z NCS może mieć negatywny wpływ na wyniki spółki za I półrocze _. Podkreśla przy tym, że II półrocze powinno być dla Qumaku-Sekomu znacznie lepsze.
_ Mamy rekordowy w historii portfel zamówień, a temat wątpliwych kontraktów powinniśmy zamknąć w wynikach za I półrocze _ - powiedział Jaguś. Pod koniec maja prezes informował, że wartość portfela zamówień spółki Qumak-Sekom ma wartość ponad 0,5 mld zł i jest najwyższy w historii.
Spółka Qumak-Sekom miała 1,28 mln zł jednostkowego zysku netto w I kw. 2012 roku wobec 2,84 mln zł zysku rok wcześniej. Przychody wyniosły 76,32 mln zł wobec 74,41 mln zł rok wcześniej.
| |
| --- |