Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

TP SA: Około 500 mln zł na dywidendę

0
Podziel się:

Zarząd Telekomunikacji Polskiej SA (TP SA) będzie rekomendował wypłatę dywidendy z zysku za 2004 rok, jednak nie większą niż 30% wyniku netto, powiedział w piątek wiceprezes spółki Roger de Bazelaire. Akcjonariusze mogą więc liczyć na ok. 500 mln zł w formie dywidendy. / ISB /

Zarząd Telekomunikacji Polskiej SA (TP SA) będzie rekomendował wypłatę dywidendy z zysku za 2004 rok, jednak nie większą niż 30% wyniku netto, powiedział w piątek wiceprezes spółki Roger de Bazelaire. Akcjonariusze mogą więc liczyć na ok. 500 mln zł w formie dywidendy.

„Zgodnie z limitem, który jeszcze w tym roku nas obowiązuje, na dywidendę za wynik netto osiągnięty w 2004 możemy przeznaczyć nie więcej niż 30%” – powiedział na spotkaniu z inwestorami de Bazelaire.

Limit, o którym wspomina wiceprezes dotyczy umowy prywatyzacyjnej TP SA podpisanej ze Skarbem Państwa.

„Z pewnością dywidenda będzie wyższa niż w ubiegłym roku. Jednak dokładną kwotę podamy w kwietniu, kiedy odbędzie się walne zgromadzenie spółki” – dodał prezes TP SA Marek Józefiak.

Z 742,6 mln zł zysku za 2003 rok TP SA przeznaczyła na dywidendę 168,0 mln, co dało wypłatę w wysokości 0,12 zł na akcję wobec 0,10 zł na walor z zysku za 2002 rok.

W 2004 roku według raportu jednostkowego za czwarty kwartał według Polskich Standardów Rachunkowości (PSR) zysk netto TP SA narastająco za cztery kwartały wyniósł 1670 mln zł. Oznacza to, że spółka mogłaby wypłacić w formie dywidendy akcjonariuszom maksymalnie niecałe 500 mln zł.

REDUKCJA KOSZTÓW

Józefiak przyznał, że zarząd spółki ma spotkać się w piątek ze związkami zawodowymi w sprawie redukcji zatrudnienia.

„Jeżeli mamy utrzymać marże EBIDTA na poziomie 43,5% i uzyskać wzrost przychodów rzędu 1% w tym roku, to jest potrzebna redukcja kosztów i to nie tylko osobowych, ale również wszystkich innych, której będziemy pilnie poszukiwać” – powiedział dziennikarzom Józefiak, odnosząc się do przedstawionych w czwartek prognoz grupy TP SA.

Dodał, że po dzisiejszym spotkaniu i przedstawieniu propozycji zarządu TP SA ma nadzieję, że od przyszłego tygodnia strony przystąpią do negocjacji.

„Osiągnęliśmy dobre wyniki finansowe i nie wykluczamy na przykład dobrowolnych odejść naszych pracowników. Wszystko to jednak najpierw chcielibyśmy omówić ze związkami zawodowymi” – powiedział prezes.

NIE BĘDZIE SPRZECIWU W SPRAWIE PĘTLI LOKALNEJ

Pod koniec lutego Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty (URTiP) ma przedstawić umowę ramową dotyczącą uwolnienia abonenckiej pętli lokalnej. Oznacza to, że alternatywni operatorzy telekomunikacyjni otrzymają podstawy do ewentualnego przejęcia obsługi abonenta Telekomunikacji Polskiej SA w danej strefie numeracyjnej.

„Jeżeli urząd przedstawi odpowiednią umowę ramową, uwalniającą pętlę lokalną, to z założenia nie będziemy się odwoływać od tej decyzji” – powiedział Józefiak.

Prezes przyznał, że po tym fakcie spodziewa się spadku udziałów w telefonii lokalnej TP SA, podobnego do spadku zaobserwowanego przy połączeniach międzystrefowych, czyli o około 20%. W grudniu 2004 roku udział TP SA w telefonii lokalnej spadł do 99,7% ze 100% zanotowanych we wrześniu.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(0)