Handel na Wall Street po raz drugi z rzędu zakończył się w środę spadkami głównych indeksów. Inwestorzy poddali się kiepskim nastrojom, które napłynęły na nowojorską giełdę z Europy.
Korekta, która pojawiła się za oceanem, spowodowała, że wskaźniki Dow Jones oraz S&P500 spadły w środę o około 1 procent. Nieco więcej stracił indeks technologiczny Nasdaq, który ostatnio szedł mocno w górę, głównie za sprawą hossy na akcjach koncernu Apple.
Główne indeksy na Wall Street podczas środowej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Sprzedający akcje zyskali przewagę podczas środowych notowań między innymi z powodu kolejnych obaw o kondycję europejskiej gospodarki. Tym razem pretekstem do ich powrotu stała się nieudana aukcja hiszpańskich obligacji, która była jedną z przyczyn spadków na europejskich parkietach.
Nastrojów wśród amerykańskich inwestorów nie poprawiły również dane z amerykańskiej gospodarki, które napłynęły w środę na rynek. Co prawda, raport ADP dotyczący rynku pracy pokazał wzrost zatrudnienia w marcu o 209 tysięcy osób (więcej od prognoz), ale już wskaźnik ISM dla sektora usług wypadł najgorzej od dwóch miesięcy. Optymizmu nie mogły również wzbudzić informacje z raportu po ostatnim posiedzeniu Fed, które sugerują, że sprawa dalszego drukowania pieniędzy wcale nie jest oczywista.
Wśród spółek notowanych w indeksie Dow Jones inwestorzy pozbywali się przede wszystkim akcji spółek z branży finansowej oraz przemysłu. Bank of America, JP Morgan czy Alcoa straciły po około 2 procent. Przed spadkami jako jeden z nielicznych wybronił się koncern Procter&Gamble, zyskując około 0,6 procenta.
Warto zwrócić też uwagę na korektę na rynku złota. Notowania tego metalu spadły w środę o ponad 3 procent do najniższego poziomu od początku roku.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Indeksy na Wall Street biją rekordy. Dow Jones Industrial znalazł się na najwyższym poziomie od końca 2007 roku, a technologiczny Nasdaq od ponad 11 lat. | |
| Szef Fed zatrzymał kupujących na Wall Street Zdaniem Bena Bernanke sytuacja na amerykańskim rynku pracy jest wciąż bardzo trudna. |