Nowojorska giełda ma za sobą najsłabszy tydzień od czerwca. Na rynek powróciły bowiem obawy o możliwość ograniczenia programu QE3.
Podczas piątkowego handlu na Wall Street inwestorzy, podobnie jak podczas wcześniejszych czterech sesji, nie byli zbyt chętni do tego, by kupować akcje. Główne indeksy wahały się w okolicach ostatniego zamknięcia. Natomiast cały tydzień upłynął pod znakiem wyraźnej przewagi sprzedających.
Główne wskaźniki na Wall Street w mijającym tygodniu Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Podczas piątkowego handlu na giełdę napłynęły nowe informacje z rynku nieruchomości. Według nich w lipcu wydano 943 tysiące pozwolenia na budowę domów, a Amerykanie rozpoczęli 896 tysięcy nowych inwestycji. W obu przypadkach dane były lepsze od poprzednich odczytów, choć jednocześnie nieco słabsze od prognoz analityków.
Pretekstem do pogorszenia nastrojów na Wall Street są jednak powracające znów spekulacje na temat tego, że kierowany przez Bena Bernanke bank centralny USA w najbliższym czasie zdecyduje się na ograniczenie programu skupu obligacji QE3. Chociaż protokół po ostatnim posiedzeniu Fed poznamy dopiero w przyszłym tygodniu, to wśród ekonomistów pojawia się coraz więcej głosów, że bank zdecyduje się na taki krok już we wrześniu. W ankiecie przeprowadzonej przez Bloomberga takie przekonanie wyraziło 65 procent zapytanych ekonomistów.
Wśród spółek notowanych w indeksie Dow Jones najmocniejszy, prawie 2-procentowty wzrost zanotował koncern HP. Dobrze spisywały się także notowania Boeinga.