Inwestorzy uważają, iż zbyt pośpiesznie ogłoszono koniec recesji. Wall Street zanotowała wczoraj spore spadki pod wpływem negatywnych danych z rynków spoza USA, głównie w Azji, a także słabych wyników niektórych amerykańskich spółek.
Wyprzedaż na amerykańskiej giełdzie rozpoczęła się już na piątkowej sesji, po rozczarowujących danych o zaufaniu konsumentów.
| Główny indeks Dow Jones Industrial Average stracił 2 proc. i zakończył sesję na poziomie 9 135,34 pkt. Szerszy wskaźnik Standard & Poor's 500 spadł o 2,43 proc., do poziomu 979,73 pkt. Technologiczny Nasdaq zmniejszył się o 2,75 pkt., do poziomu 1 930,84 pkt. |
| --- |
Na rynku w USA na nastroje inwestorów najbardziej wpłynęły niższe od prognozowanych wyniki sieci marketów budowlanych Lowe's. Negatywnie odbiło się to również na konkurencji: spadły akcje Home Depot, innej sieci sklepów z materiałami budowlanymi.
Poniedziałkowa wyprzedaż na Wall Street dotyczyła głównie banków i spółek surowcowych, czyli sektorów które najszybciej reagują na obawy o stan gospodarki.
Dla Dow Jones i S&P500 był to najgorszy dzień na parkiecie od 2 lipca.