Wawel złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez prokuratora z Prokuratury Rejonowej Poznań-Stare Miasto wraz z wnioskiem o wyłączenie tamtejszej prokuratury z prowadzenia postępowania w sprawie sporu o czekoladki michałki. Po przestoju produkcja i sprzedaż "Michałków Zamkowych" została wznowiona.
"Uważamy, że podjęte wobec naszej firmy działania i decyzje były co najmniej pochopne i niecelowe. W związku z tym uznaliśmy, że taki wniosek będzie uprawniony" - powiedział PAP we wtorek prezes krakowskiej spółki cukierniczej, Dariusz Orłowski.
Dodał, że produkcja i sprzedaż "Michałków Zamkowych" została już wznowiona. Kontynuowana jest także telewizyjna kampania reklamowa tych wyrobów.
Poznańska prokuratura zarzuciła krakowskiej spółce i kilku innym zakładom cukierniczym w kraju wprowadzenie do obrotu podrabianych czekoladek michałki.
W zeszłą środę z nakazu prokuratora w krakowskiej spółce pojawiła się policja, która zajęła dokumentację, opakowania "Michałków Zamkowych" oraz kilka ton gotowych wyrobów. W poniedziałek "areszt" został zdjęty.
Podobne działania policja zastosowała także wobec innych zakładów cukierniczych w całym kraju, produkujących czekoladki michałki - w lubelskiej firmie Solidarność, spółce Odra z Brzegu (woj. opolskie) oraz firmie Totti z Będzina (woj.śląskie).
Postępowanie toczy się z wniosku poznańskiej spółki Michałek Sp. z o.o., która od wielu lat spiera się z Wawelem o znak towarowy michałki. W marcu tego roku została oddalona przez Naczelny Sąd Administracyjny skarga kasacyjna poznańskiej firmy.
Zdaniem Wawelu, poznański prokurator zlekceważył prawomocne orzeczenie NSA oraz obowiązujące przepisy, w tym konstytucję RP. Spółka podkreśliła, że nie wprowadza do obrotu podrobionych towarów, ponieważ jej produkty zawsze były jasno i czytelnie opatrywane znakiem słowno-graficznym "Wawel-Kraków".
"Działania Prokuratury Rejonowej nosiły znamiona bezprawności i dokonane zostały z przekroczeniem uprawnień, naruszeniem obowiązków oraz ze szkodą dla prywatnego interesu firmy oraz interesu publicznego - konsumentów. Uniemożliwienie działania wszystkich zakładów zaopatrujących rynek w michałki poza firmą Michałek sp. z o.o., stanowi niebezpieczną praktykę bezpośrednio naruszającą zasady konkurencji, pogarszającą pozycję rynkową producentów i dystrybutorów oraz zagrażającą w sposób jednoznaczny interesom nabywców" - poinformowała krakowska spółka w komunikacie.
"Jestem pewny, że ostateczne rozstrzygnięcie będzie pozytywne dla spółki" - powiedział Orłowski. "Jesteśmy w kontakcie z innymi producentami michałków; ich oburzenie tą sprawą jest takie samo i podejmą oni podobne działania" - dodał.