"Rozpoczęliśmy prace związane ze sprzedażą dwóch z trzech zakładów produkcyjnych, w Wieruszowie i Opatowie. Mamy nadzieję, że dojdzie do niej w niedalekiej przyszłości" - powiedział w poniedziałek dziennikarzom prezes Wólczanki Rafał Bauer.
"Rozmowy są zaawansowane, klienci są poważni. Są wśród nich inwestorzy branżowi" - dodał.
Wólczanka chce też sprzedać budynek zarządu w Łodzi.
"Jest wysoce prawdopodobne, że skuteczna sprzedaż tych dwóch zakładów i nieruchomości w Łodzi mogłaby praktycznie oddłużyć spółkę. Tego bym sobie życzył" - poinformował Bauer.
W ubiegłym roku firma wydzieliła zakłady produkcyjne w spółki zależne oraz zamknęła zakład w Łodzi.
Po sfinalizowaniu planowanej sprzedaży zakładów Wólczanka będzie posiadała zakład w Ostrowcu Świętokrzyskim, który w ocenie prezesa jest jednym z najlepszych zakładów w Europie pod względem jakości szycia.
"Byłoby nierozsądne sprzedawanie tego zakładu ze względu na jego unikalność. Pozostałe dwa zakłady są bardzo dobre, ale jest to jakość, którą wolę kupować niż mieć" - powiedział prezes.
Dodał, że Wólczanka zamierza zamawiać produkcję w zakładach, które chce sprzedać.
W całym 2004 roku firma miała 99 mln zł przychodów ze sprzedaży, co oznacza, że praktycznie wykonała prognozę, która zakładała pozyskanie 100-104 mln zł. W 2003 roku Wólczanka zanotowała 91,8 mln zł przychodów ze sprzedaży.
Ponadto w 2004 roku firma miała 2,2 mln zł zysku netto wobec planowanego zysku w granicach 2,4-2,8 mln zł. Rok wcześniej firma miała 4,9 mln zł straty netto.
Prezes poinformował, że ubiegłoroczny zysk netto Wólczanki mógłby być wyższy o 4,4 mln zł. Tyle bowiem kosztowały ją jednorazowe zdarzenia, w tym 2 mln zł wyniosły koszty wyprzedaży zapasów.
Ten roku firma zamierza również zakończyć rok zyskiem netto, nie podała jednak dokładnej prognozy wyników finansowych.
"Akcjonariusze w planie minimum na ten rok ustalili EPS na poziomie 3 zł na koniec roku (...), co mniej więcej oznacza lekko ponad 5 mln zł zysku. To nie jest jednak moja prognoza, a oczekiwania minimum akcjonariuszy. Ja życzyłbym sobie, żeby wynik był wyższym" - powiedział Bauer.
Dodał, że firma będzie chciała mieć przychody ze sprzedaży przynajmniej takie, jak w 2004 roku.
Obecnie sieć detaliczna Wólczanki, po uruchomieniu w 2004 roku 17 sklepów, składa się z 88 placówek.
"W planach na ten rok mamy uruchomienie 25 sklepów, aby na koniec roku posiadać 100 sklepów" - powiedział Bauer.
Oznacza to, że część z istniejących sklepów będzie zamknięta. Firma chce być obecna w nowo otwieranych centrach handlowych.
W ubiegłym roku Wólczanka wdrożyła system informatyczny w sieci sprzedaży, pozwalający jej monitorować stan zapasów.