Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
aktualizacja

Czy Polska jest gotowa na cyfryzację usług publicznych?

0
Podziel się:

Cyfrowa rewolucja w coraz większej mierze wkracza już nie tylko do usług prywatnych, ale także publicznych. Państwo, chcąc odpowiadać na wyzwania dzisiejszego świata, a także obywateli, musi transformować administrację i dostarczać coraz wygodniejsze, szybsze, prostsze w obsłudze i bezpieczne usługi. Kluczowa w tym procesie będzie odpowiednia i długofalowa strategia.

Czy Polska jest gotowa na cyfryzację usług publicznych?
(Pixabay)
Artykuł sponsorowany

Bezpieczeństwo i aplikacje kluczowe dla sektora publicznego

W przeprowadzonej niedawno 3 edycji badania Potencjał Technologiczny Sektora Publicznego firma Dell Technologies wraz Computerworld zapytała 250 przedstawicieli polskiego sektora publicznego, jakie powinny być główne kierunki inwestycji związanych z cyfryzacją. Ankietowani wskazali przede wszystkim na bezpieczeństwo (66%) oraz rozwój aplikacji (49%). Na kolejnych miejscach znalazły się: data center (38%), przesył danych (34%), chmura prywatna (25%), big data (19%) oraz chmura publiczna (18%):

Jak inwestować w bezpieczeństwo cyfrowych danych publicznych? W tym przypadku na pewno pomocna byłaby ustawa o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa, która obowiązywałaby nie tylko kluczowe instytucje państwa i ważne placówki państwowe (porty lotnicze, szpitale), ale też najważniejszych przedsiębiorców działających w strategicznych dziedzinach, np. łączności telekomunikacyjnej. W oparciu o taką ustawę możemy stworzyć system, który będzie wspomagał cyberbezpieczeństwo na terenie całej UE oraz umożliwi szybsze reagowanie na szeroko występujące zagrożenia (tzw. incydenty regionalne i globalne). Niestety sytuacje związane z hakowaniem ważnych danych nie należą do rzadkości. Wycieki z globalnie działających firm czy działalność szkodliwych oprogramowań typu ransomware to zagrożenia, które są wyzwaniem dla wszystkich państw na świecie. Składowanie, przetwarzanie i analizowanie danych musi pozostawać dobrze zabezpieczone, zwłaszcza, że w “wyścigu zbrojeń” z cyberprzestępcami czas zwykle działa na niekorzyść specjalistów od bezpieczeństwa. Hakerzy swoje ataki mogą przygotowywać miesiącami, podczas gdy reakcja security musi pojawić się jak najszybciej, bo składowane dane mają często dużą wartość, a firma nie może pozwolić sobie na straty związane z przestojem działań.

Polskie przykłady cyfrowej transformacji

W Polsce mamy obecnie trzy projekty, których wprowadzenie znacząco poprawiło jakość kontaktu obywatela z organami państwa. Jeden - ePUAP - działa już od lat, a drugim jest e-PIT, który wystartował 15 lutego 2019 r. i daje możliwość szybkiego rozliczenia się z podatku dochodowego poprzez platformę cyfrową. Ostatni to e-dowód, który wydawany jest od 4 marca 2019 roku i zastępuje dotychczasowy dowód osobisty. E-dowód wyposażony jest w aplikację Organizacji Międzynarodowej Lotnictwa Cywilnego ICAO (dokument podróży z cechą biometryczną "zdjęcie twarzy"), dzięki czemu też można wykorzystywać go nie tylko na lotniskach, ale także w urzędach czy w kontaktach z opieką zdrowotną.

Bez wątpienia katalizatorem publicznych usług cyfrowych okazała się pandemia koronawirusa. Widać to już teraz na przykładzie służby zdrowia. Pandemia SARS-CoV-2 przyczyniła się do ogromnego wzrostu popularności zarówno telemedycyny, jak i e-recept. Ministerstwo Zdrowia podaje, że od momentu wprowadzenia elektronicznych recept, lekarze wystawili ich już ponad 275 mln dla 25 mln pacjentów. W maju ich udział wzrósł do poziomu aż 95% (w lutym było to jeszcze 88%). To dopiero początek rozwoju tego typu usług, zwłaszcza że do końca roku Unia Europejska ma przekazać Polsce blisko 13 mld zł na cele związane z cyfryzacją służby zdrowia. W kolejnym kroku na pewno istotna będzie budowa scentralizowanego i odpowiednio zabezpieczonego systemu, dzięki któremu lekarze mieliby dostęp do pełnej historii choroby pacjenta, niezależnie od tego, czy zmienia on miejsca zamieszkania czy placówki opieki medycznej. Dlatego też tak ważnym czynnikiem jest bezpieczeństwo – pacjenci muszą mieć pewność, że dostęp do tak wrażliwych danych mają wyłącznie pracownicy medyczni, a serwery są odpowiednio chronione przed atakami hakerskimi czy też odporne na szyfrowanie.

Jednak największym i najtrudniejszym wyzwaniem, a zarazem sprawdzianem dla usług publicznych, jest testowanie jej w krótkim czasie na dużej grupie obywateli - trudno tutaj o lepszy przykład niż wybory. Podczas zeszłorocznych wyborów do Parlamentu Europejskiego oraz wyborów parlamentarnych, każdy w Polsce mógł użyć aplikacji mObywatel, by pobrać z jej pomocą kartę do głosowania. Zamiast legitymować się fizycznymi dokumentami wystarczyło pokazać dowód cyfrowy poprzez usługę mTożsamość w aplikacji. By korzystać z tej funkcjonalności należy oczywiście najpierw założyć Profil Zaufany, który cieszy się na szczęście coraz większą popularnością. Ministerstwo Cyfryzacji podało, że od stycznia do końca czerwca Polacy założyli 2 601 922 nowych profili zaufanych. Jest to niemal pół miliona więcej niż zrobiło to przez cały 2019. W sumie z profilu zaufanego korzysta już 7,3 mln Polaków. Trudności, jakie pojawiły się podczas ostatnich wyborów prezydenckich, z pewnością będą katalizatorem prac nad platformą umożliwiającą oddanie głosu w przyszłych wyborach za pośrednictwem internetu.

Estonia - warto przyjrzeć się dobrym praktykom

Jeżeli szukamy inspirującego przykładu państwa, które cyfryzuje się w oparciu o długofalową i przemyślaną strategię, to nie musimy szukać daleko. Estonia swoje cyfrowe państwo sukcesywnie buduje już od 20 lat i widać że ta konsekwencja i cierpliwość się opłaca: 98% populacji posiada cyfrowe dowody osobiste, 99% usług publicznych jest dostępna online, 98% firm zakładanych jest przez internet a 99% operacji bankowych Estończycy przeprowadzają online. Estonia była pierwszym krajem na świecie, który wprowadził cyfrowe obywatelstwo nazywane E-Residency, z którego skorzystało już ponad 50 tys. osób ze 160 krajów, w tym także z Polski. Ten pionierski program skierowany jest do przedsiębiorców z całego świata i umożliwia im otrzymanie dodatkowej tożsamości cyfrowej na rynku Unii Europejskiej. Od 2008 roku obywatele Estonii mają zapewniony także cyfrowy dostęp do danych medycznych, a kraj zdigitalizował już 95% z nich. Znacząco ułatwia to dobór odpowiedniego leczenia - historia medyczna zawarta w indywidualnych rekordach jest dostępna dla lekarzy i pacjentów z każdej lokalizacji.

Bazą dla wszystkich budowanych w Estonii usług jest chmura rządowa, którą stworzono dzięki współpracy estońskiego rządu i firm prywatnych, m. in. Dell Technologies. Została ona zaprojektowana w zgodzie z Narodowymi Standardami Bezpieczeństwa IT, co pozwoliło zapewnić najwyższą jakość, zgodność z wymaganiami i bezpieczeństwo. Chociaż projekt nadal pozostaje na etapie wdrożenia, już teraz można zaobserwować płynącą z niego efektywność kosztową - znacząco spadły zarówno wydatki na inwestycje, jaki i na bieżące utrzymanie infrastruktury. Dodatkowo chmura gwarantuje wzrost poziomu bezpieczeństwa informacji publicznych, ponieważ jest niezależna od poszczególnych instytucji. Rozwiązanie chmurowe zapewnia także stabilne środowisko dla projektów dużej skali. Krótko mówiąc, usługi publiczne w chmurze stają się dzięki niej prostsze w zarządzaniu, wygodniejsze, bezpieczniejsze i tańsze. Czy potencjał ten jest widoczny również w Polsce? Z ostatniego raportu Potencjał Technologiczny Sektora Publicznego Dell Technologies i Computerworld wynika, że aż 41% instytucji zainteresowanych korzystaniem z chmury krajowej to właśnie instytucje państwowe, w 23% administracja centralna, a w 19% - lokalna.

Jednym z celów cyfrowej transformacji usług publicznych powinno być zapewnienie obywatelom jak najprostszego dostępu do nich. Estoński odpowiednik naszego EPUAP, czyli portal Eesti, to portal któremu zdecydowanie warto się przyjrzeć. Jest przyjazny dla oka, dostępny w trzech językach i oferuje wyjątkowo intuicyjną nawigację poprzez skojarzenie usług publicznych z wydarzeniami z życia, takimi jak „Zachorowałem”, „Przeprowadzam się” czy „Chcę założyć firmę”. Dostęp do całego panelu wymaga tylko jednorazowego logowania, a dostęp do wszystkich usług uzyskuje się korzystając z cyfrowego dowodu osobistego. W Polsce mamy na ten moment dostęp do wielu usług, ale musimy się między nimi przelogowywać - wymaga to kilku kroków i kilku autoryzacji w różnych miejscach. Zbudowanie jednej infrastruktury, która umożliwiłaby załatwienie wszystkich spraw w jednym miejscu, może zwiększyć nie tylko wygodę korzystania, ale też poprawić bezpieczeństwo tych danych.

Klucz do sukcesu? Przejrzysta strategia, inwestycje i demokratyzacja dostępu

Jak sprawić, by Polska kroczyła ścieżką cyfrowej rewolucji? Konieczna jest przejrzysta strategia oraz jej konsekwentna realizacja. Żaden, nawet bardzo zaawansowany system, nie będzie skuteczny bez odpowiedniego wdrożenia. Misja edukacyjna będzie więc kluczowym elementem działań cyfryzacyjnych w najbliższych kilku latach. Nie należy też traktować działań edukacyjnych jako wydatku, a raczej jako inwestycję, która sprawi, że wszystkie pozostałe nakłady na cyfryzację nie będą środkami zmarnowanymi. Już teraz, w trakcie pandemii przekonaliśmy się, że biurokrację można odchudzić i że przynosi to oszczędności zarówno czasu, jak i pieniędzy, a ponadto jest bardziej bezpieczne dla obywateli.

Kluczowym czynnikiem decydującym o sukcesie cyfrowej transformacji jest przede wszystkim spójność strategii i konsekwentna jej realizacja przez lata, niezależnie od zmian politycznych. Trzeba być także zwinnym - budowa zaawansowanego technologicznie, elektronicznego systemu usług publicznych wymaga sprawnego wyciągania wniosków, ponieważ nie unikniemy potknięć, które są nieodłącznym elementem rozwoju i udoskonalania usług. Prawdopodobieństwo powodzenia rośnie także dzięki zaangażowaniu odpowiednich partnerów technologicznych posiadających wiedzę oraz doświadczenie w poszczególnych obszarach. Nadrzędny cel to przecież ułatwienie obywatelom dostępu do usług publicznych oraz zapewnienie ich prostszej i szybszej realizacji, dlatego w tym wszystkim nie możemy zapomnieć o demokratyzacji dostępu do sieci. Musimy pracować nad tym, by żadna grupa w Polsce nie cierpiała z powodu wykluczenia cyfrowego, a sam dostęp do internetu i posiadanie urządzeń takich jak komputer osobisty czy telefon był dla nas dobrem równoznacznym z dostępem do prądu czy bieżącej wody. Kluczowe jest także odpowiednie przygotowanie infrastruktury, która musi być przygotowana na każdego rodzaju obciążenia, a także w bezpieczny sposób przechowywać wszystkie dane.

Artykuł sponsorowany

gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Artykuł sponsorowany
KOMENTARZE
(0)