Ekolodzy zarzucili bankom hipokryzję. Udzieliły 1,7 biliona dolarów producentom plastiku
Zapewnienia, że ochrona środowiska jest ważna na co dzień, to w przypadku amerykańskich banków puste słowa - przekonują ekolodzy z organizacji Portfolio.earth. Banki chętnie finansują producentów opakowań z plastiku i nie oczekują od klientów wdrażania bezpiecznych dla środowiska procedur.
Organizacja ekologiczna zarzuciła bankom amerykańskim hipokryzję
Z jednej strony w dużych firmach panuje moda na pokazywanie, że mają na sercu ochronę środowiska. Pracownicy w ramach wolontariatu sprzątają lasy, ogranicza się drukowanie niepotrzebnych dokumentów i korzystanie z plastiku. Jak to jednak często bywa tam, gdzie stykają się interesy i duże pieniądze: to tylko fasada.
Z jednej strony banki zachęcają więc pracowników do ekologicznych zachowań, z drugiej – finansują inwestycje firm produkujących plastikowe opakowania i nie oczekują od nich wdrażania rozwiązań, które by ograniczały wpływ plastiku na środowisko naturalne.
Portfolio.earth to grupa, która analizuje wpływ branży finansowej na środowisko. Jej analitycy przygotowali raport, w którym zbadali współpracę banków z producentami opakowań w latach 2015-2019. "Poprzez bezkrytyczne finansowanie podmiotów w łańcuchu dostaw tworzyw sztucznych, banki nie odegrały swojej roli w ograniczaniu zanieczyszczania środowiska tworzywami" – czytamy w raporcie, który opisuje Bloomberg.
Dzień w sortowni odpadów. Zobacz, jakie błędy popełniamy przy segregacji śmieci
W badanym okresie bankierzy przeznaczyli 1,7 biliona dolarów na finansowanie firm z sektora opakowań.
- Banki nie wprowadziły procedur należytej staranności dla firm opakowaniowych ani nie uzależniły finansowania od polityki ograniczającej plastik i preferującej recykling w stosunku do pierwotnych tworzyw sztucznych – powiedział przedstawiciel Portfolio.earth.
"Oznacza to, że banki nie biorą obecnie żadnej odpowiedzialności za finansowanie powstawania tworzyw sztucznych. Poprzez bezkrytyczne finansowanie producentów tworzyw sztucznych banki nie dostrzegają, że mogą odegrać rolę w zmniejszaniu ilości śmieci" – czytamy w raporcie.
Jak duża jest skala problemu? Portfolio.earth pisze, że około 265 banków udzieliło pożyczek i poręczeń 40 firmom produkującym opakowania z tworzyw sztucznych, w tym z branży polimerów. Wśród finansujących są największe amerykańskie banki, np. Bank of America, Citigroup Inc. i JPMorgan Chase & Co.
Czy w tej sytuacji banki mogą "mieć ciastko i zjeść ciastko", a więc finansować przynoszące duże pieniądze projekty, ale z jednej stronie mieć pewność, że nie dewastują przy tym środowiska? Portfolio.earth przekonuje, że to możliwe: banki muszą wymagać od swoich klientów z branż niszczących środowisko przestrzegania najlepszych praktyk i wdrażania rozwiązań, które okażą się najmniej szkodliwe dla środowiska.
