Zen w japońskiej kulturze rozumiany jest m.in. jako „cicha medytacja”. Spokój ducha ma być więc stanem towarzyszącym osobom korzystającym z ZEN, najgłośniejszego rynkowego debiutu ostatnich miesięcy. Bo ta firma, rozwijana przy wsparciu Mastercard przez założycieli znanego w świecie gamingowego e-handlu G2A.com, chce, by było o niej słychać. W końcu jednoczesny debiut tego europejskiego startupu na 32 rynkach na kontynencie, ogłoszony w trakcie zakończonego niedawno Impact finance’20, to nie przelewki.
Firma zadebiutowała z ofertą, której trzonem są wielowalutowe rachunki bieżące i cyfrowe karty płatnicze dla konsumentów i firm. Ci pierwsi zyskują m.in. przedłużenie o rok gwarancji producenta, wsparcie w razie reklamacji, natychmiastowy moneyback czy bezprowizyjne przewalutowanie. Z kolei przedsiębiorcy, dzięki integracji konta z platformą płatności online, błyskawicznie otrzymują pieniądze od swoich klientów. Dodatkowo ZEN przejmuje od nich ryzyko reklamacji typu chargeback ze strony ich klientów.
- Chcę, żeby kupujący i sprzedający w e-commerce mieli zen, czyli spokój ducha wynikający z faktu, że ktoś ich wspiera i czuwa nad ich transakcjami zakupowymi. Gdy tworzyłem globalną firmę G2A, miałem sporo wyzwań właśnie w dziedzinie płatności. Gdybym miał wówczas takiego partnera jak ZEN, to nasz wzrost byłby zdecydowanie bardziej spektakularny – przekonuje Dawid Rożek, założyciel ZEN.
Tradycja nie ma znaczenia
Bartosz Ciołkowski, dyrektor generalny Mastercard Europe na Polskę, Czechy i Słowację, podczas premiery ZEN nie ukrywał swoich wielkich nadziei związanych ze spółką. Jak stwierdził, ten projekt to „wiele nieprzespanych nocy”, spędzonych na dopieszczaniu technologii, jak i marketingu startupu.
– Na starcie zobaczyliśmy szkic projektu, który miał dać użytkownikom poczucie spokoju w sferze płatności. Szybko w niego uwierzyliśmy i zabraliśmy się do pracy. Pomimo lub wręcz ze względu na wyjątkowe otoczenie w obecnym czasie jesteśmy bardzo otwarci na innowacje. Dziś nie ma znaczenia, czy jesteś korporacją z 60-letnią tradycją, czy startupem. Istotny jest pomysł i jego realizacja. Trzymamy kciuki za międzynarodowy rozwój ZEN – nam zależy na tym nie mniej, niż jego założycielom – kibicuje fintechowi Ciołkowski.
– To dopiero początek czegoś dużego. Robię to, co sobie zamierzyłem, jeżeli chodzi o moją wizję. Chciałem dostarczyć wartość, którą można streścić w określeniu "zero effort non-bank", czyli w skrócie ZEN, a więc prostotę i rozwiązania bez „kruczków i drobnego druku” dla klienta końcowego. I to jest już dostępne w całej Europie – zapowiada Rożek.
Europejskie ambicje twórcom ZEN o wiele łatwiej będzie spełnić dzięki wsparciu globalnego gracza, jakim jest Mastercard. A współpraca obu firm jest wyjątkowo szeroka, od projektowania produktu i strategii komunikacyjnej wejścia na rynek, po dostęp ZEN do technologii, wiedzy i partnerów biznesowych Mastercard na całym świecie. – Dzięki takiemu połączeniu naszego doświadczenia i skali ze zwinnością i determinacją ZEN może powstać coś naprawdę innowacyjnego i obiecującego.– podsumowuje Ciołkowski.
Impact: z impetem w 2021 r.
„Zmieniający się świat wokół biznesu” to określenie świetnie pasujące do tegorocznego kongresu Impact finance’20, który w imponującym stylu przeistoczył się z wydarzenia branży fintech w najbardziej dynamiczne wydarzenie patrzące w przyszłość branży finansowej w Europie Środkowo-Wschodniej w 2020 r. Ponad setka speakerów ze światowej ekstraklasy, najbardziej wpływowi gracze sceny technologii i finansów, ponad 1 mln widzów online. Do tego premiery raportów (m.in. Startup Poland czy ten dotyczący nastrojów i prognoz bankowców autorstwa PIE), rozgłos medialny (relacje w m.in. kilkunastu czołowych mediach w Polsce) oraz technologiczna doskonałość w formule „live” online. Impact z impetem wszedł na główną scenę wydarzeń w formule online i już zapowiada serię spektakularnych wydarzeń w 2021 r.!
Materiał partnera: ImpactCEE