Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|
aktualizacja

Inflacja przyśpieszyła. Ceny rosną najszybciej od 17. miesięcy

179
Podziel się:

Szybko rosnące ceny paliw odbiły się na żywności. I w ten sposób mamy najwyższą inflację od 2017 roku. Niemały w tym udział zakazu handlu w niedziele. Wielkie sieci podwyższyły ceny, żeby nadrobić wywołane nim straty.

Żywność i paliwa drożały najbardziej
Żywność i paliwa drożały najbardziej (Fotolia, kzenon)

Inflacja wyniosła 2,2 proc. w ujęciu rocznym w kwietniu, wobec 1,7 proc. rdr w marcu - wyliczył Główny Urząd Statystyczny w tak zwanym szybkim szacunku tych danych. To dużo wyżej od oczekiwań analityków rynku, którzy spodziewali się średnio 1,8-procentowego wzrostu. Tak wysokiego skoku cen w sklepach nie było od listopada 2017 r.

W samym tylko kwietniu w stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o aż 1,1 proc. Tak mocnego wzrostu w skali jednego tylko miesiąca nie było od stycznia 2011 roku.

Zmiana cen konsumpcyjnych rok do roku od 2017

Zobacz też: Piechociński o opłakanych skutkach zabaw z cenami prądu

Ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 3,3 proc. rdr, ceny nośników energii - spadły o 0,8 proc. rdr, a ceny paliw do prywatnych środków transportu zwiększyły się o 8,5 proc. rdr.

W ujęciu miesięcznym ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 1 proc., nośników energii - wzrosły o 0,5 proc., a paliw do prywatnych środków transportu - wzrosły o 4 proc., podał urząd. Więcej szczegółów poznamy za niecałe dwa tygodnie, kiedy GUS zaprezentuje szczegółowe rozbicie na poszczególne towary.

Na razie widać, że głównym motorem wzrostu inflacji były ceny na stacjach paliw. Te przekładają się potem na koszt transportu m.in. żywności i co za tym idzie na ceny pożywienia na sklepowych półkach.

Uwzględnić trzeba jeszcze efekt późniejszej w tym roku Wielkiej Nocy oraz zakazu handlu w niedziele. Sklepy podwyższyły ceny. Już w pierwszym kwartale sieć Biedronka informowała, że przeciętna marża wzrosła z 6,7 proc. przed rokiem do 9 proc. w tym roku. Oznacza to, że zarabia więcej o 2,3 proc. na sprzedawanych towarach, nadrabiając w ten sposób mniejszą liczbę dni handlowych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

gospodarka
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(179)
Tylmo
5 lata temu
Dlaczego Panie dziennikarzu do jednego wora wrzucil Pan żywnosc i napoje bezalkoholowe (Coca, tigery, piwa bezalkoholowe) Prosze pokazac w tabeli oddzielnie kwote za wzrost zywnosci i kwote za wzrost napojow bezalkoh. A moze wtedy wzrost w żywnosci bylby mniejszy? Ja uwazam, ze jest taniej niz rok czy 2 lata temu. Masla za 3.3 nie kupilam od 6-7 lat. Pomidory od 2.5 do 6, 10 jaj 6.99 do 8.99 z wolnego wyb zwykle jaka po 4-5zl. W Warszawie.
Tom
5 lata temu
Ci co to liczą to z matematyki nawet tej prostej matury by nie zdali inflacja już jest na poziomie 3,5% i dalej rośnie paliwa wzrosły z 4,4 do 5,3 to jakie 8% ziemniaki w zeszłym roku kosztowały 1,2 sa dzisiaj stare kosztują 4zł to liczą ci kochają ten rząd.
ra
5 lata temu
Prosimy nie przeszkadzać tylko popierać.
jacku
5 lata temu
Faktycznie ogromna inflacja 2, 2% .
maska
5 lata temu
Eko groszek to cuchnaca ściema, a dodatkowo wegiel kupowany od prorosyjskich swperatystów z Doniecka przy cichym pozwoleniu PiS rządu urozmaici powietrze na jesień i zime w naszych miastach. Dziękujemy "dobrej zmiane".
...
Następna strona