Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Łukasz Pałka
|

Izrael i Palestyna są sobie niezbędne

0
Podziel się:

Łukasz Pałka zastanawia się, czy podniesienie statusu Palestyny w ONZ coś zmieni.

  Łukasz Pałka , Analityk Money.pl 
 
Dziennikarz ekonomiczny, który w 2009 r. porzucił prasę papierową dla internetu. Giełdowy optymista, dla którego analiza techniczna to wróżenie z fusów, bo liczą się tylko twarde dane. Czasami zdarza mu się świadomie łapać noże, a w okresie bessy śpi spokojnie.
Łukasz Pałka , Analityk Money.pl Dziennikarz ekonomiczny, który w 2009 r. porzucił prasę papierową dla internetu. Giełdowy optymista, dla którego analiza techniczna to wróżenie z fusów, bo liczą się tylko twarde dane. Czasami zdarza mu się świadomie łapać noże, a w okresie bessy śpi spokojnie.

Palestyna, Izrael, okupacja, terroryści, osadnicy, Strefa Gazy, Hamas - co Państwo z tego wszystkiego rozumieją? Bo dla mnie jasne jest tylko to, że o pokój na Bliskim Wschodzie jeszcze nigdy nie było tak trudno jak obecnie.

To być może paradoks, bo przecież Palestyna właśnie wczoraj późnym wieczorem wywalczyła sobie w ONZ status państwa-obserwatora. To bez wątpienia krok w stronę pełnej niepodległości tego kraju. Wydarzenie bez precedensu, zarówno dla zwolenników, jak i dla przeciwników palestyńskiej suwerenności.

Dla tych pierwszych to prestiżowa porażka Izraela, który jest coraz bardziej osamotniony i być może nie będzie już mógł bezkarnie bombardować cywilów w Strefie Gazy, ani okupować Zachodniego Brzegu Jordanu i zabierać Palestyńczykom ziemi. Dla tych drugich z kolei - to ukłon świata w stronę _ terrorystów _, który w ogóle nie powinien był mieć miejsca przed zakończeniem procesu pokojowego.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/83/253779.jpg Pokój między Żydami i Palestyńczykami? Czeka nas... / fot: uni.lodz.pl ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wywiady/artykul/pokoj;miedzy;zydami;i;palestynczykami;czeka;nas;,253,0,1204221.html) *Pokój między Żydami i Palestyńczykami? Czeka nas... * Prof. Marek Dziekan mówi, czy istnieje szansa na zakończenie wojny na Bliskim Wschodzie. I jedni, i drudzy do upadłego będą bronić swojego zdania, niejednokrotnie bez wystarczającej wiedzy i argumentów opluwając się np. na forach internetowych.

Bo przecież wystarczy na nie zajrzeć, by stwierdzić, że w Polsce jakakolwiek krytyka polityki Izraela automatycznie kończy się zwykle przypięciem _ łatki _ antysemity. I na odwrót - krytyka Palestyńczyków, często kwitowana jest zwrotem: _ Ty Żydzie _. I nie trzeba nikomu tłumaczyć, że w tym kontekście to słowo ma budzić negatywne odczucia.

Taka dyskusja trwa często bez argumentów i bez jakiejkolwiek chęci zrozumienia drugiej strony. By się o tym przekonać, wystarczy zajrzeć do mojej ostatniej rozmowy z Szewachem Weissem.

Dokładnie właśnie tak wygląda obecnie sytuacja na Bliskim Wschodzie. W komentarzach dyplomatów po wczorajszej decyzji ONZ dominowały głosy, że teraz wreszcie politycy wszystkich opcji, z pomocą międzynarodową, powinni wrócić do stołu rozmów pokojowych i zakończyć konflikt. Niestety, jestem przekonany, że tak się szybko nie stanie. Z prostego powodu.

Po obu stronach tego wieloletniego konfliktu brakuje dzisiaj liderów z prawdziwego zdarzenia, którzy przestaną wreszcie patrzeć wstecz, przestaną targować się o to, kto więcej cierpiał, kto komu zadał więcej bólu, kto historycznie ma większe prawo do ziemi, kto historycznie więcej wycierpiał. I do tego nie będą w to wszystko mieszać religii, kultury itd. Takich osób po prostu nie ma.

Co za to mamy? Pamiętam, jak podczas dłuższego pobytu na Bliskim Wschodzie przed kilkoma laty usłyszałem od kogoś, że mamy _ dwa narody w trzech państwach _, czyli narody żydowski i palestyński, które żyją dziś faktycznie w Izraelu, w Strefie Gazy rządzonej przez Hamas oraz na Zachodnim Brzegu Jordanu, gdzie władzę sprawuje prezydent Abbas. Kto oglądał wczorajszą transmisję z posiedzenia ONZ, mógł zauważyć, że ambasador Izraela przy ONZ nie zawahał się ironicznie wypomnieć prezydentowi Autonomii Palestyńskiej, że ten boi się nawet odwiedzać część swojego własnego kraju, bo faktycznie nad Gazą nie sprawuje żadnej kontroli.

Inny z moich rozmówców wspomniał wówczas o jednym państwie (Izraelu), które ma pod sobą dwa więzienia (Zachodni Brzeg i Strefę Gazy), gdzie Hamas i Fatah walczą ze sobą o więzienne wpływy i o to, z kim będzie rozmawiał świat. A to i tak bez sensu, bo dostaną tylko tyle, ile łaskawie da im Izrael. I jak w tym wszystkim dojść do porozumienia i pokoju?

Wydaje się, że na początek wszyscy muszą pogodzić się z faktem, że w tym konflikcie - któremu przygląda się cały świat i który w końcu może stać się pretekstem do kolejnej wojny na Bliskim Wschodzie - nie będzie wygranych. Bez względu na to, czy i kiedy dojdzie do jego rozwiązania, wszyscy wyjdą z niego jako przegrani.

Pytanie tylko, jak bardzo przegrani i ile osób po obu stronach do tego czasu jeszcze zginie. W tym miejscu posłużę się stwierdzeniem znajomego Izraelczyka, który przed laty stracił nastoletnią córkę w zamachu bombowym w Jerozolimie. A mianowicie, że nigdy nie będzie palestyńskiego państwa bez izraelskiego bezpieczeństwa. Ale nigdy nie będzie też izraelskiego bezpieczeństwa bez palestyńskiego państwa. Ktokolwiek tę ideę zrozumie i trwale wprowadzi w życie, zakończy konflikt.

Czytaj więcej w Money.pl
Izrael polegnie dziś w starciu z Palestyną Głosowanie na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ oznaczać będzie bezprecedensowy sukces władz Autonomii Palestyńskiej.
Żydzi zabili Arafata? Będzie ekshumacja W ciągu kilku godzin ma się okazać, czy palestyński przywódca został otruty tak jak Aleksander Litwinienko.
Izrael otworzył ogień. Strzelali, jak do kaczek 300 Palestyńczyków podchodziło w kilku miejscach do płotu granicznego próbując go uszkodzić i przejść na terytorium Izraela.
To Iran stoi za rozlewem krwi w Strefie Gazy. Szewach Weiss dla Money.pl - _ To, że mamy system antyrakietowy, to znaczy, że mamy za to przepraszać? To zabawa jest? _ - wścieka się były ambasador Izraela w Polsce.
Dzięki nim islamscy radykałowie mają rakiety Władze tego kraju przyznały, że czują dumę z tego, że zawsze stały u boku Palestyny.

Autor jest dziennikarzem Money.pl

dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)