Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Odwołajmy wszystkich! Tusk i tak zostanie

0
Podziel się:

O strategii PO na przetrwanie medialnego i gospodarczego kryzysu pisze Anna Anagnostopulu.

Odwołajmy wszystkich! Tusk i tak zostanie

Prezydent pracuje dobrze, cała reszta polskich polityków źle – tak można streścić wyniki ostatniego badania CBOS. Niezadowolenie z rządów PO przeważa nie tylko wśród zwolenników opozycji, ale także pośród dotychczasowych wyborców Platformy. Pomysł odwołania prezydent Warszawy ma więc realne szanse na realizację.

Pod wnioskiem podpisało się około 140 tysięcy mieszkańców stolicy, co dało wymaganą konstytucyjnie liczbę, konieczną do zorganizowania głosowania. By jego wynik był ważny, do urn musi pójść co najmniej 400 tysięcy Warszawiaków. W stolicy mieszka ponad 1,7 miliona osób. Przynajmniej połowa z nich oburza się na najwyższe w Polsce stawki za wywóz śmieci i korzysta z drożejącej komunikacji publicznej - w 2012 roku warszawskie tramwaje, metro i autobusy przewiozły 88 mln osób, czyli o 10 mln mniej, niż w 2011. Gdy dodać do tego poirytowanych cięciami w oświacie rodziców i rozdrażnionych rozrostem administracji publicznej petentów, wyraźnie widać, że Hanna Gronkiewicz-Waltz ma się czego obawiać.

Powody do obaw ma też minister Jacek Rostowski. Z informacji agencji Reutera wynika, że Donald Tusk jest gotów poświęcić swoją prawą rękę, by przeprowadzić Platformę przez wybory samorządowe w 2014 i parlamentarne w 2015 roku. Dlatego, jeśli wierzyć doniesieniom Newsweeka, minister wykonał ruch wyprzedzający i podał się do dymisji.Premier już zdementował te informacje. Odwołanie szefa resortu finansów byłoby karkołomnym dla budżetu, ale marketingowo korzystnym posunięciem. To na Jacku Rostowskim skupiają się wszystkie żale i pretensje społeczeństwa, związane z rosnącą dziurą budżetową kraju,zwiększającym się bezrobociem i ogólną, kiepską sytuacją finansową Polaków.

Przeprowadzenie nowelizacji budżetua potem usunięcie ze stanowiska autora reform, na chwilę oddali od Platformy nieuniknione słowa krytyki i listę zarzutów, formułowanych przez opozycję. Także w razie ewentualnego pogorszenia sytuacji ekonomicznej Polski, niekoniecznie związanego z posunięciami resortu finansów, odpowiedzialność będzie można zrzucić na zdymisjonowanych polityków. Pytany o odwołanie Jacka Rostowskiego premier tylko tajemniczo się uśmiecha. –_ Nie komentuję plotek _ – zadeklarował na wczorajszej konferencji prasowej.

Choć szef rządu musi mieć świadomość, że entuzjazm społeczny wywołany dymisją ministra finansów będzie krótkotrwały i nie wywinduje Platformy w przyszłorocznych sondażach, to dobry humor go nie opuszcza. Bo też sam premier nie musi się o swoją pozycję obawiać. Wybory nowego szefa PO to jedna wielka farsa, jak na razie zagłosowało w nich mniej niż 50 procent uprawnionych do tego osób.

Pozycji Donalda Tuska nie zagroził Grzegorz Schetyna, nie zrobi tego także Jarosław Gowin. Jedynym realnym przeciwnikiem dla szefa rządu jest Jarosław Kaczyński, który od kilku miesięcy konsekwentnie nie robiąc nic, jak burza idzie po władzę. Za kiepskie wyniki w sondażach Donald Tusk może jednak kolejno karać ministrów – zgodnie z depeszą Reutera, na liście do dymisji są jeszcze Joanna Mucha i Marcin Korolec. A sam premier? Jak na kapitana tonącego okrętu przystało, zejdzie z pokładu ostatni.

Czytaj więcej w Money.pl
Kto będzie szefem PO? Dowiemy się w piątek Według informacji z ostatniego dnia głosowania frekwencja nie przekroczyła na razie 50 procent.
"Nowelizacja budżetu nie jest katastrofą". Jacek Rostowski składa obietnicę Rząd przedstawi wkrótce swój projekt na 2013 rok.
"Kaczyński lepiej odniósł się do polskich realiów" - _ Było to postawienie na rozwój i wolność jako łączące rynek i państwo _- oceniła socjolog prof. Jadwiga Staniszkis, komentując przemówienia szefów PiS i PO.

Autorka felietonu jest zastępczynią redaktora naczelnego Money.pl

dziś w money
wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)