Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Robert Ocetkiewicz
|

Rząd dba o nasze zdrowie

0
Podziel się:

Robert Ocetkiewicz pisze dlaczego stan upojenia nam nie grozi.

Rząd dba o nasze zdrowie

- _ Mam złą wiadomość dla pesymistów. W Polsce nie będzie recesji _ - tak kilka dni temu Donald Tusk zaczął swoją wypowiedź podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy. Z dumą zaznaczył, że nadal jesteśmy zieloną wyspą, choć nieco bardziej wyblakłą, ale z kryzysem radzimy sobie jak nikt inny. W ramach dobrych wiadomości, kilka dni później postanowił zadbać o naród niczym troskliwy ojciec. Zaopiekował się pieniędzmi Polaków z OFE oraz nadszarpniętym w trudnych czasach zdrowiem.

Premier wraz z ministrem finansów Jackiem Rostowskim i szefem resortu pracy Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem pokazali plany zmian w systemie emerytalnym. Chcą, by część obligacyjna została przekazana do ZUS, a pieniądze te miałyby zostać waloryzowane i dziedziczone. Ponadto okazało się, że dla bezpieczeństwa świadczeń wprowadzony zostanie obowiązek przekazywania kapitału z OFE do ZUS i to na 10 lat przed emeryturą. Zdaje się więc, że rząd zbiera kasę na dużą imprezę po przegranych wyborach, bo tego rodzaju decyzje popularności mu nie przysporzą. Pokazują to chociażby najnowsze sondaże. Otóż rząd obecnie _ cieszy się _ 23 procentowym poparciem. Nieprzychylnie na jego temat wypowiada się aż 47 procent. Niestety kolejne decyzje również nie podniosą słupków popularności.

Kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że czeka nas podwyżka akcyzy na alkohol i papierosy. Kwota na jedne z ulubionych przez nas trunków, wzrośnie aż o 15 procent w stosunku do tych z 2009 roku. Jak tłumaczą włodarze, wszystko przez inflację. Oczywiście rozumiem, że premier chce, aby naród był zdrowy, bo w końcu ktoś na emerytury musi pracować dłużej. Martwi mnie jednak, że traktuje nas jak wielbłądy, którym garb przy pracy nie powinien przeszkadzać.

Oczywiście w całej tej beznadziejnej sytuacji można znaleźć głosy optymistów. Główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu Janusz Jankowiak twierdzi, że _ dołek mamy za sobą, natomiast problemem nie jest przejście dołka, problemem jest, jak szybko będziemy się z powrotem wspinać _. Pewne jest jednak to, że wspinać nie będziemy się na czworakach. Stan upojenia nam nie grozi.

Autor felietonu jest dziennikarzem Money.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)