- Chcę kupić lek dla niemowląt - mówi pan Witold w jednej z warszawskich aptek i podaje nazwę. Pani magister chwilę stuka w klawiaturę. - Niestety, nie mamy w magazynie, ale mogę zamówić - proponuje. - Będzie jutro albo pojutrze.
Sprawa nie jest prosta, bo lek musi być podawany pięciomiesięcznej córce od zaraz. Opuściła właśnie oddział kardiologii Centrum Zdrowia Dziecka. Lek ma rozrzedzać krew.
Pozostaje wędrówka po aptekach. Na początek najlepiej wybrać jakąś dobrze zaopatrzoną. Ale która to?
Z podobnym problemem od kasy odchodzi starsza kobieta. Jej lista leków jest długa. Zwykle jest tak, że do apteki chodzi dwa razy: raz, żeby lek zamówić "na jutro" i drugi raz, żeby go odebrać.
Zobacz też: Apteka dla aptekarza nie na wsi. "Ludzie zostają bez leków"
Okazuje się jednak, że już wymyślono, jak rozwiązać takie problemy. Katowicka firma Kamsoft przygotowała aplikację KtoMaLek, która oszczędza niepotrzebnej wędrówki między aptekami.
KtoMaLek można łatwo zainstalować na telefonie komórkowym z systemem Android lub IOS. A jak się z niej korzysta? Też łatwo. Wystarczy po instalacji udostępnić lokalizację i wpisać nazwę leku. I już otrzymujemy listę najbliższych punktów, w których ten lek jest w sprzedaży.
Sprawdziliśmy. Działa. Na wyświetlonej liście aptek, oprócz adresów i informacji o godzinach otwarcia, dostajemy jeszcze numery telefonów. Można na ten numer kliknąć i już się dzwoni bezpośrednio do apteki. Wtedy rozmowa z farmaceutą wyjaśni nam, czy dany wyrób jest tam z całą pewnością dostępny, a do tego możemy go zarezerwować.
- Nasz serwis na bieżąco pobiera informacje z aptek i udostępnia je pacjentom - mówi money.pl Michał Bryzek z działu marketingu firmy Kamsoft.
Oczywiście mogą zdarzyć się sytuacje, kiedy farmaceuta odłoży dla kogoś lek, a ten nadal widnieje w systemie jako dostępny. Realnie klient nie będzie mógł go kupić. - Dlatego najlepiej jest potwierdzić to telefonicznie - sugeruje farmaceutka w aptece.
W bazie KtoMaLek jest w tej chwili 7641 aptek w całej Polsce. Większość posiada oprogramowanie Kamsoftu - KS-Apteka do obsługi apteki. KtoMaLek to po prostu dodatkowy moduł tego oprogramowania.
Jak zarabia aplikacja?
Wszystko dla użytkownika jest bezpłatne. Zatem jak firma na tym zarabia? Otóż apteki uiszczają stałą opłatę - dowiadujemy się w jednej z aptek. Ale dopiero jeśli zysk osiągnięty za pośrednictwem KtoMaLek przekroczy ustalony poziom.
Przynoszący zysk producentowi oprogramowania przycisk "Zarezerwuj i odbierz w aptece" wysyła do apteki odpowiednią informację. Ta wyświetla się na ekranie u farmaceutów. - Ważne jest to, by zakończyć cały proces rezerwacją. Dzięki temu będziemy mieli pewność, że w aptece lek będzie na nas czekał i nikt nie wykupi go zanim dotrzemy na miejsce. Potwierdzenie od farmaceuty otrzymamy w ciągu kilku minut - tłumaczy Michał Bryzek.
Cen nie wolno wyświetlać
Aplikację na smartfony pobrało na razie zaledwie nieco ponad 10 tys. osób. Więcej ludzi korzysta z tej usługi przez stronę internetową. To już 700 tys. użytkowników - wylicza Bryzek.
Aplikacja ma swoje ograniczenia. Prawo Farmaceutyczne nie pozwala na reklamowanie aptek, porównywanie cen czy udzielanie rabatów. Oczywiście temat ceny możemy sprawdzić, dzwoniąc do apteki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl