Media o Polsce: Pomoc Ukrainie napotyka na coraz większy opór

Szczegóły i przykłady wskazuje Bloomberg. Oleksandra Iwaniuk, 39-letnia naukowiec mieszkająca w Warszawie od 15 lat, doświadczyła werbalnego ataku w tramwaju. Mężczyzna w wojskowym mundurze zaczął ją obrażać po tym, jak usłyszał, że rozmawia po ukraińsku. Jak relacjonowała, nikt z pasażerów nie zareagował na incydent. - Zdałam sobie sprawę, że nie miałam odwagi, by się do niego odezwać, ponieważ naprawdę czułam, że mogłoby dojść do przemocy fizycznej - powiedziała Iwaniuk.

Miesiąc po pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku, badanie warszawskiego CBOS wykazało, że 94 proc. Polaków chciało przyjmować ukraińskich uchodźców. Najnowsze badanie z października ubiegłego roku pokazało spadek takiego wsparcia do 48 proc. Połowa Polaków uważa obecnie, że świadczenia państwowe oferowane ukraińskim przybyszom są zbyt hojne.

Prezydent Karol Nawrocki, który wygrał wybory wcześniej w tym roku, pokonując kandydata premiera Donalda Tuska, wyraził sceptycyzm wobec aspiracji Ukrainy do członkostwa w NATO i Unii Europejskiej. W sierpniu zawetował ustawę przedłużającą wsparcie dla uchodźców. Piotr Buras, starszy analityk polityczny z Rady Stosunków Zagranicznych w Warszawie zauważa: - To duże pytanie, jak Nawrocki pogodzi interesy polskiego bezpieczeństwa narodowego z coraz bardziej antyukraińskimi nastrojami wśród prawicowego elektoratu.

Polski Bank Rozwoju oszacował w marcu, że pracownicy ukraińscy, w tym ci, którzy wyemigrowali przed 2022 rokiem, przyczyniają się do nawet 2,4 proc. polskiego produktu krajowego brutto, który niedawno przekroczył bilion dolarów. Raport za 2024 rok wykazał, że 78 proc. przesiedlonych Ukraińców miało w Polsce zatrudnienie, co stanowi najwyższy wskaźnik wśród wszystkich krajów Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju.

Jan Brzozowski, ekonomista z Instytutu Studiów Europejskich Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, podkreślił znaczenie ukraińskiej migracji. - Dzięki ukraińskim migrantom mogliśmy wypełnić braki kadrowe w obliczu ogromnego spadku demograficznego - powiedział Brzozowski. Ostrzegł jednocześnie, że negatywne nastawienie wobec Ukraińców będzie miało znaczenie, ponieważ mogą oni przenieść się do Niemiec, Francji lub innych krajów UE.

Polska policja odnotowała 651 przypadków przestępstw przeciwko obywatelom ukraińskim w 2024 roku i 477 w pierwszych dziewięciu miesiącach bieżącego roku. Rzecznik praw obywatelskich zaobserwował z kolei rosnącą liczbę aktów dyskryminacji i mowy nienawiści skierowanych przeciwko obywatelom ukraińskim przebywającym w Polsce. Stowarzyszenie Nigdy Więcej, organizacja pozarządowa z siedzibą w Warszawie, poinformowało o wzroście liczby fizycznych ataków na Ukraińców między 2024 a 2025 rokiem.

Olena Babakova, badaczka migracji i analityczka, która mieszka w Polsce od 17 lat, wskazała na figurę "niewdzięcznego Ukraińca" jako dominującą w antyukraińskich narracjach. Opisała incydent na warszawskim placu zabaw, gdzie ojciec zabrał swoją córkę z piaskownicy po usłyszeniu jej ukraińskiego akcentu. - Moje dziecko jest polskim obywatelem. Mówi po polsku - podkreśliła Babakova.

Według badania Instytutu Dialogu Strategicznego z maja, prorosyjscy aktorzy podsycali antyukraińskie nastroje podczas wyborów prezydenckich w Polsce, między innymi fałszywie oskarżając uchodźców o przygotowywanie ataków terrorystycznych. Polscy i ukraińscy politycy obwiniają Moskwę za wzrost wrogości. Piotr Buras zauważył, że polski apetyt na pomoc przychodzi falami, z możliwością większej liczby spadków. Początkowa fala wsparcia po 2022 roku jest obecnie wyczerpana - ocenia.