Niedługo ruchem drogowym w Polsce pokierują tzw. ITS - inteligentne systemy transportowe. Ministerstwo Infrastruktury rozpisało już przetarg w sprawie strategii uruchomienia tego systemu w Polsce.
**Jak donosi Puls Biznesu nowy system transportowy ma nadzorować komunikację miejską i sterować sygnalizacją świetlną tak, by autobusy czy tramwaje dojeżdżały bez opóźnień na przystanki.
ITS ma też - za pośrednictwem telefonów komórkowych - udzielać informacji kierowcom samochodów osobowych, np. o wypadkach na trasie i jak ominąć miejsca, w których do nich doszło.
Puls Biznesu przytacza fragment jednego z programów Unii Europejskiej: _ Celem jest takie zarządzanie pojazdami, ładunkami i trasami (...) które umożliwi poprawę bezpieczeństwa, zmniejszenie zatłoczenia, skrócenie czasu przejazdu i ograniczenie zużycia paliwa _.
W krajach europejskich, które wprowadziły ITS, przepustowość dróg zwiększyła się o 20 proc. W Göteborgu, Helsinkach i Newcastle zastosowano system ITS4mobility wyprodukowany przez Volvo. Dzięki niemu pasażer może sprawdzić, będąc w domu, faktyczny czas jazdy autobusu, który czasem nie zgadza się z rozkładem jazdy.
Z kolei w miejskich środkach transportu podane są nazwy najbliższego przystanku i autobusy, do których można się na nich przesiąść oraz godziny ich przyjazdu. - _ W USA i Kanadzie dzięki komputerowemu systemowi nadzoru wydatki na infrastrukturę transportową zmalały o ok.30-35 proc. _ - pisze Puls Biznesu.
W naszym kraju ITS wprowadzono np. w Trójmieście. Synchronizuje on sygnalizację świetlną tak, by autobusy i tramwaje nie miały opóźnień. Ułatwia też ruch karetkom pogotowia, pojazdom policyjnym i straży pożarnej.
Niestety, poszczególne polskie systemy nie mogą ze sobą współpracować, stąd potrzeba stworzenia odpowiedniej strategii i wprowadzenia jednego, spójnego i współdziałającego ITS w całej Polsce.
Nie wiadomo, ile będzie kosztowało wdrożenie takiego systemu w naszym kraju. - _ Pewne jest to, że jeśli będzie obejmował pomoc zarówno dla komunikacji miejskiej jak i dla kierowców samochodów osobowych, mogą być to setki milionów złotych _ - podaje Puls Biznesu.