Media: Nike na zawsze żegna się z Rosją. Zamyka sklepy, przestaje wysyłać buty
Rosyjskie media informują, że amerykański producent odzieży i sprzętu sportowego Nike zamierza ostatecznie opuścić Rosję. W czwartek (26 maja), jak podaje gazeta ekonomiczna "Vedomosti", wygasają umowy z dwoma największymi autoryzowanymi sprzedawcami na terenie Federacji Rosyjskiej. I zdaniem dziennikarzy, amerykański koncern nie podpisze nowych.
Odzież sportowa Nike już teraz jest trudno dostępna w Rosji, ale będzie jeszcze bardziej 
Media informują, że w tym momencie działa 56 autoryzowanych sklepów Nike w Rosji. 37 z nich prowadzi rosyjska Inventive Retail Group. Przedstawiciel amerykańskiego giganta miał powiadomić IRG, że firma nie przedłuży z nią kontraktu ze względu na "trudności operacyjne". Zakończy się w ten sposób 10-letnia współpraca obu stron.
"Firma Nike zatrzymała dostawy, przerwała pracę rosyjskiego sklepu internetowego, a także tymczasowo zamknęła wszystkie sklepy pod bezpośrednią kontrolą" - podała gazeta "Vedomosti".
Dziennik opiera swoje doniesienia na liście przedstawiciela Nike do IRG. Rosyjskie media przewidują, że po wygaśnięciu umów amerykański gigant na stałe wycofa się z rynku w Rosji. W marcu koncern uprzedzał, że nie może zapewnić dostaw towarów do Federacji Rosyjskiej. Ma to związek ze sankcjami, które nałożono na reżim Władimira Putina za zbrojną napaść na Ukrainę.
Firma IRG przyznaje rosyjskiej gazecie, że musiała zamknąć część autoryzowanych sklepów Nike przez brak produktów. Ich dostępność będzie jeszcze mniejsza. Ludmiła Semushina, szefowa działu PR firmy Inventive Retail Group, że będzie ona zmuszona zamknąć wszystkie.
"Firma Nike nie potwierdziła jeszcze, czy jej produkty pozostaną w ofercie w Rosji po zamknięciu niezależnych sklepów, chociaż eksperci uważają, że produkty tej marki mogą nadal pojawiać się w punktach sprzedaży, takich jak wielomarkowe sklepy sportowe" - pisze natomiast niezależna od Kremla gazeta "The Moscow Times".
Wojna w Ukrainie. Trwa exodus zachodnich firm z Rosji
Amerykańskich firm, które w ostatnim czasie ogłosiły wycofanie się z rosyjskiego rynku, jest więcej. Pierwszą z nich jest sieć fast foodów McDonald's. Koncern sprzedaje swoje restaurcja Aleksandrowi Goworowi.
Ten rosyjski oligarcha od 2015 roku zarządzał 25 restauracjami sieci za pośrednictwem firmy GiD LLC. Biznesmen właśnie wykupił należące do McDonald'sa około 700 lokali zarządzanych bezpośrednio przez koncern. Obie strony milczą w sprawie wysokości zawartej transakcji.
Nabywca zobowiązał się do utrzymania wszystkich zatrudnionych (łącznie 60 tys. osób) na liście płac przynajmniej przez dwa lata. Nie będzie mógł też używać szyldu amerykańskiej sieci. Tym samym McDonald'sy w Rosji czeka rebranding.
Ponadto Starbucks ogłosił w poniedziałek, że opuści rynek rosyjski po prawie 15 latach działalności w tym kraju. Firma zamknie swoje 130 placówek, ale przez sześć miesięcy będzie nadal wypłacać pensje prawie 2000 rosyjskim pracownikom i pomagać im w zmianie pracy — informuje rosyjski portal rbc.ru.
