Oto giełdowa czołówka miliarderów. Twórca Dino wciąż numerem jeden

Rok 2025 upłynął pod znakiem historycznych zawirowań w imperium Zygmunta Solorza (które zakończyły się sukcesją), dużej zmienności notowań spółek obuwniczych i gamingowych oraz kontrowersji wokół wycofywania spółek z parkietu. Poniżej przedstawiamy sylwetki największych inwestorów warszawskiego parkietu.

Założyciel sieci marketów Dino pozostaje niekwestionowanym liderem na GPW, a wartość jego pakietu (51,16 proc. kapitału spółki) jest wyższa niż suma wartości udziałów kolejnych czterech inwestorów w zestawieniu. Rok 2025 w Dino Polska upłynął pod znakiem podziału akcji (splitu) w stosunku 1:10, przeprowadzonego w lipcu. Operacja ta, choć techniczna, miała kluczowe znaczenie rynkowe.

"Podjęcie uchwały motywowane jest przede wszystkim zwiększeniem płynności obrotu oraz zwiększeniem dostępności akcji spółki dla inwestorów indywidualnych" – uzasadniał decyzję zarząd spółki w oficjalnym komunikacie. Efekt został osiągnięty – przy kursie zamknięcia 41,35 zł za akcję, walory Dino stały się bardziej dostępne dla drobnych graczy, a wycena pakietu Biernackiego odnotowała solidny wzrost rok do roku.

Biernacki jest znany z chronienia swojej prywatności - nie udziela wywiadów, nie pokazuje się publicznie.

Zawirowania dotyczące imperium biznesowego Zygmunta Solorza były jednymi z najważniejszych wydarzeń korporacyjnych roku. Wieloletni spór o sukcesję w imperium Zygmunta Solorza znalazł finał w sądach. 23 grudnia 2025 r. sąd w Liechtensteinie prawomocnie potwierdził, że kontrola nad fundacjami rodzinnymi (TiVi Foundation, Solkomtel Foundation), które mają kluczowe znaczenie w sprawowaniu władzy nad imperium biznesowym, skutecznie przeszła w ręce dzieci miliardera: Tobiasa Solorza, Aleksandry Żak i Piotra Żaka.

"Dziś, 23 grudnia 2025 roku, doręczono wyrok, którym Sąd w Liechtensteinie prawomocnie potwierdził, że zapoczątkowana wiele lat temu i sfinalizowana w sierpniu 2024 roku sukcesja w fundacjach rodzinnych założonych przez naszego Ojca, Zygmunta Solorza, ostatecznie się dokonała. Zgodnie z jego wolą aktywny nadzór właścicielski pozostaje w rękach Rodziny – nas trojga, jego dzieci" – napisali spadkobiercy w oświadczeniu przesłanym mediom. "Utraciła moc przede wszystkim teza o rzekomym 'oszustwie' i 'wprowadzeniu w błąd'" - dodali.

W konsekwencji tych zmian, stery w kluczowych spółkach przejęło młode pokolenie. Pod koniec grudnia prezesem Cyfrowego Polsatu oraz ZE PAK został Piotr Żak. Mimo zawirowań prawnych, giełdowa wycena aktywów grupy (głównie pakietów w Cyfrowym Polsacie i ZE PAK) utrzymała się na stabilnym poziomie, oscylując wokół 4,5-5 mld zł.

Twórca obuwniczego giganta CCC, nazywany często "Królem Butów", kończy rok 2025 z wyceną portfela niższą o ponad miliard złotych w porównaniu do szczytów notowań akcji tej spółki. Choć Dariusz Miłek kontroluje (głównie poprzez spółkę Ultro) ok. 33 proc. akcji CCC, kurs spółki po dynamicznych wzrostach w poprzednich latach, w 2025 r. dostał "zadyszki", kończąc rok w okolicach 119,60 zł.

Miłek w 2025 roku aktywnie zarządzał swoimi udziałami, m.in. deklarując udział w emisji nowych akcji i konsolidując pakiety w kontrolowanych przez siebie spółkach. Mimo spadku giełdowej wyceny CCC, pozostaje jednym z najbardziej wpływowych przedsiębiorców w Europie Środkowo-Wschodniej, a jego pozycja w spółce jest niezagrożona.

Rok 2025 był udany dla akcjonariuszy największego polskiego producenta gier. Kurs CD Projektu oscylował pod koniec grudnia wokół 241 zł, co pozwoliło współzałożycielowi spółki Marcinowi Iwińskiemu wrócić na podium wyceny majątków z kwotą przekraczającą 3 mld zł.

Iwiński, który w 2022 roku zrezygnował z funkcji prezesa na rzecz roli przewodniczącego rady nadzorczej, w styczniu 2025 roku sprzedał niewielką część swojego pakietu (ok. 223 tys. akcji), motywując to "prywatnymi potrzebami inwestycyjnymi". Mimo to zachował kontrolę nad ponad 12,6 proc. kapitału spółki, pozostając jej największym indywidualnym akcjonariuszem. Jego majątek rośnie wraz z rynkowymi oczekiwaniami wobec nowych produkcji studia (projekty "Polaris" i "Sirius").

Pierwszą piątkę zamyka Jakub Zabłocki, założyciel platformy inwestycyjnej XTB. W jego przypadku rok 2025 stał pod znakiem monetyzacji sukcesu. W maju Zabłocki zdecydował się na sprzedaż znaczącego pakietu akcji (ok. 8 proc. kapitału) w procesie przyspieszonej budowy księgi popytu (ABB), inkasując z rynku ponad 730 mln zł gotówki (ok. 78 zł za akcję).

Mimo upłynnienia części udziałów, Zabłocki zachował pakiet kontrolny (ok. 35,8 proc.). W specjalnym komunikacie spółka zapewniała wówczas, że "zamiarem akcjonariusza jest pozostanie strategicznym inwestorem w spółce i dalsze wspieranie spółki w jej dynamicznym rozwoju". Obietnica została dotrzymana – XTB kontynuuje wzrosty, a kurs na koniec roku (ok. 71,80 zł) sprawia, że pozostający w rękach założyciela pakiet akcji wciąż wart jest ponad 3 mld zł, nie licząc gotówki pozyskanej z majowej transakcji.

Jeden z najbardziej kontrowersyjnych przypadków w tegorocznym zestawieniu. Ukraiński magnat rolniczy, kontrolujący Kernel Holding, formalnie posiada ogromny majątek w akcjach notowanych na GPW (ponad 95 proc. udziałów w Kernelu), jednak rok 2025 to kolejny rozdział batalii o wycofanie spółki z warszawskiego parkietu.

Spółka Namsen Limited, kontrolowana przez Werewskiego, skupiła już przytłaczającą większość akcji i zainicjowała procedurę przymusowego wykupu (squeeze-out) akcjonariuszy mniejszościowych, co spotkało się z ich ostrym sprzeciwem i serią pozwów sądowych w Luksemburgu (gdzie mieści się siedziba spółki).

Wycena giełdowa udziałów Werewskiego jest więc w dużej mierze teoretyczna – realnie dąży on do prywatyzacji koncernu, wykorzystując niskie wyceny rynkowe wywołane wojną w Ukrainie. Dla drobnych inwestorów Kernel stał się symbolem ryzyka korporacyjnego na linii Warszawa-Kijów-Luksemburg.

Dominika Kulczyk, najbogatsza Polka, konsekwentnie stawia na zieloną energię. Jej flagowym aktywem giełdowym pozostaje Polenergia, w której poprzez spółkę Mansa Investments kontroluje blisko 43 proc. kapitału. Rok 2025 był dla spółki czasem intensywnych inwestycji w morską energetykę wiatrową (offshore).

W grudniu Polenergia (wspólnie z norweskim Equinorem) odnotowała sukces w aukcji dla projektu Bałtyk 1, a prace nad projektami Bałtyk 2 i 3 weszły w decydującą fazę. "To gigaprojekt, który jest kluczowy dla przyszłości polskiej energetyki" – podkreślała wielokrotnie inwestorka. Wycena jej pakietu jest stabilna, wspierana długoterminową strategią transformacji energetycznej, choć kurs spółki w 2025 r. podlegał korektom typowym dla branży wymagającej gigantycznych nakładów inwestycyjnych (CAPEX).

Rodzina Juroszków (Zbigniew i syn Mateusz) to przykład skutecznej dywersyfikacji. Choć w 2023 r. sprzedali bukmacherskiego giganta STS (zachowując jednak ok. 10 proc. udziałów w przejmującym go Entain CEE i wpływ na zarządzanie), a na GPW ich głównym aktywem pozostaje deweloper mieszkaniowy Atal.

Zbigniew Juroszek, poprzez fundację rodzinną i spółkę holdingową, kontroluje ponad 83 proc. akcji dewelopera. Mimo wyzwań na rynku hipotecznym w pierwszej połowie roku, Atal utrzymał silną pozycję, a zarząd zapowiada ożywienie sprzedaży w latach 2026-2027. "Liczymy na sprzedaż co najmniej 2,5 tys. mieszkań" – deklarował Juroszek, patrząc z optymizmem na nadchodzące kwartały. Wartość giełdowa ich pakietu w Atalu oscyluje w granicach 2 miliardów złotych, co zapewnia im stałe miejsce w czołówce inwestorów na GPW.

Tak policzyliśmy dane: Wartość portfeli została ustalona poprzez przemnożenie aktualnej liczby akcji będących w posiadaniu danego inwestora (według ostatnich raportów bieżących i stanów posiadania) przez kurs zamknięcia sesji na GPW z dnia 30 grudnia 2025 roku. W przypadku akcjonariuszy kontrolujących spółki pośrednio (np. przez fundacje rodzinne lub zagraniczne holdingi), zsumowanliśmy wartość rynkową wszystkich powiązanych pakietów akcji.

Robert Kędzierski, dziennikarz money.pl