*>Anna Fotygauważa, że wyjazd premiera do Moskwy przed wizytą w Waszyngtonie symbolizuje zmianę w polityce zagranicznej. *
Była szefowa polskiej dyplomacji odniosła się do rozmów o umiejscowieniu elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce. Ostatnio rządDonalda Tuskapowrócił do koncepcji powiązania zgody na tarczę ze zwiększeniem amerykańskiej pomocy wojskowej, w tym ze wzmocnieniem przez USA polskiej obrony powietrznej.
"Naturalnie należy tak prowadzić negocjacje, żeby zachować pozycję Polski w tych negocjacjach. Natomiast jest też znaną techniką negocjacyjną stawianie żądań zaporowych" - powiedziała Fotyga.
Fotyga stwierdziła, że w rządzieJarosława Kaczyńskiego, w którym kierowała MSZ, "omawiane były kwestie bardziej zaawansowanych technologii i możliwości (ich) pozyskania".
Jak dodała, wiadomo, jak bardzo Rosja kwestionuje budowę tarczy "i wiemy, że stanowisko Rosji nie ulega zmianie i nie ulegnie zmianie".
"Mamy w tej chwili do czynienia z wieloma symbolami jeśli chodzi o odwrócenie wektorów w polityce zagranicznej. Mam nadzieję, że to są tylko sygnały. Wizyta premiera Tuska (w Moskwie) tuż przed wizytą w Waszyngtonie to jest symboliczne" - uważa Fotyga.
Zdaniem Fotygi, Polska nie musimy przekonywać Rosjan w kwestii tarczy, nawet nie powinna dlatego, że - jak mówiła - "dajemy tym Rosjanom możliwość rozgrywania między Polską a Stanami Zjednoczonymi".
"W trójkącie zawsze trudniej koordynować. A gorzej by było gdybyśmy koordynowali to z Rosją i umknęłyby nam jakieś elementy koordynacji ze Stanami" - powiedziała była szefowa MSZ.