Podolak w wywiadzie udzielonym kanałowi "Freedom" na YouTube przekonywał, że obecnie relacje polsko-ukraińskie są "na najwyższym poziomie". - Zarówno my, jak i nasi partnerzy rozumiemy, że dopóki Rosja nie przegra wojny, nie będzie wolności ani bezpieczeństwa dla Europy - zaznaczył.
"Będziemy rywalizować z Polską". Doradca Zełenskiego o powojennych scenariuszach
Doradca w kancelarii prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego wskazał również na interesy Polski w zakresie rolnictwa. Podkreślił, że spór dotyczący importu zboża do Polski znajdzie finału w zerwaniu wzajemnych relacji między krajami.
Według Podolaka, po zakończeniu wojny spowodowanej rosyjską napaścią na Ukrainę, Kijów i Warszawa będą ze sobą konkurować.
Polska jest obecnie naszym najbliższym partnerem i przyjacielem - tak pozostanie do końca wojny. Po jej zakończeniu będziemy mieć relacje konkurencyjne, będziemy rywalizować o różne rynki. Będziemy przy tym wyraźnie zajmować stanowiska proukraińskie, bronić naszych interesów - powiedział Podolak.
Przypomnijmy: 28 kwietnia Komisja Europejska osiągnęła porozumienie z Polską, Bułgarią, Węgrami, Rumunią i Słowacją w sprawie ukraińskich produktów rolno-spożywczych, a 2 maja poinformowała o przyjęciu tymczasowych środków zapobiegawczych dotyczących przywozu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika, które obowiązywały do 5 czerwca i zostały następnie przedłużone do 15 września. Jednocześnie Bułgaria, Węgry, Polska i Słowacja zobowiązały się do zniesienia jednostronnych środków dotyczących tych i wszelkich innych produktów pochodzących z Ukrainy.
Pod koniec czerwca prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydentami Polski i Litwy w Kijowie stwierdził, że otrzymał słowne zapewnienie od przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen o zniesieniu zakazu importu zboża m.in. do Polski po 15 września. - To kwestia, która wychodzi poza granicę rozmów dwustronnych - dodał.