![Albo dzieci, albo ślub? Młodych Polaków nie stać na jedno i drugie [ANALIZA]](https://v.wpimg.pl/N2Y1NzkyYVM4UzhJRAJsRnsLbBMCW2IQLBN0WERKfwYhAHlMRB8nXjxDKwoEVylALEEvDRtXPl52UD4TRA9_HT1YPQoHGDcdPFwsHw9WdlM6BXxMChtjBWxTfVdfHXdWdFB7SAlUdlNpBnkcXk53ADpSbAc)
![Tak się rozpędza demograficzny walec. Polska zestarzeje się, zanim się wzbogaci? [ANALIZA]](https://v.wpimg.pl/NWZhZjc4YTY7CixZTE9sI3hSeAMKFmJ1L0pgSEwHf2MiWW1cTFInOz8aPxoMGiklLxg7HRMaPjt1CSoDTEJ_eD4BKRoPVTd4PwU4DwcbLWFtDjlYAANjZTxabEdXBXYyd1E4CVMZe25jW28MAlJ5bz5ReBc)
Pracownicy KLM pobili się z pasażerami na lotnisku. Holenderska linia lotnicza przeprasza
Personel linii lotniczych KLM pobił się z pasażerami, którzy chcieli przewieźć samolotem królika. Do zdarzenia doszło na międzynarodowym lotnisku w Sao Paulo w Brazylii. "Wyrażamy ubolewanie z powodu tego incydentu" - przeprasza holenderski przewoźnik w wydanym oświadczeniu.
KLM uznawane są za najstarszą, nieprzerwanie działającą linię lotniczą na świecie. 
Dwójka Brazylijczyków postanowiła się wybrać samolotem z Sao Paulo do Dublina. Wybrali linię lotniczą KLM, która oferowała połączenie z przesiadką na amsterdamskim lotnisku Schiphol, jednym z głównych portów lotniczych w Europie.
Podczas odprawy, która odbyła się na lotnisku Guarulhos (GRU) niedaleko Sao Paulo, doszło do nieprzyjemnego zdarzenia, o którym donosił w niedzielę holenderski dziennik "Algemeen Dagblad".
Pierwsi migranci wrócili z Białorusi do Iraku. "Rażono nas prądem, pryskano gazem i wodą"
Przewóz królika na pokładzie samolotu. Linia lotnicza nie chciała się zgodzić
Pasażerowie chcieli zabrać na pokład królika Alfreda. Uzyskali nawet specjalne pozwolenie, wydane przez brazylijski sąd. Podczas odprawy na lotnisku okazało się jednak, że personel linii KLM nie chciał wyrazić na to zgody.
Doszło do wymiany zdań, która przerodziła się w bójkę. "Bardzo tego żałujemy, KLM potępia wszelkie formy przemocy" – powiedziała "AD" rzeczniczka linii, dodając, że poza małymi kotami i psami linia nie wyraża zgody na przewożenie w kabinie samolotu innych zwierząt.
"Pracownicy byli przekonani, że nie mogą się zgodzić na przewóz królika" – twierdzi rzeczniczka. Ostatecznie Alfred, wraz ze swoimi opiekunami, wylądował w sobotę na lotnisku w Amsterdamie, skąd udał się w dalszą podróż do Irlandii.
