Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Witold Ziomek
|
aktualizacja

Dziura budżetowa rośnie. Minister finansów: "za wcześnie na nowelizację budżetu"

5
Podziel się:

Deficyt budżetowy sięga 18,9 mld złotych. Wpływy z podatków zmalały o ponad 7 proc. Mimo to szef resortu finansów uważa, że z nowelizacją budżetu trzeba poczekać. "Zaczniemy rozmawiać najwcześniej pod koniec czerwca" - powiedział Tadeusz Kościński, odpowiadając na pytania senackiej komisji.

Minister finansów Tadeusz Kościński odpowiadał na pytania o stan polskiej gospodarki.
Minister finansów Tadeusz Kościński odpowiadał na pytania o stan polskiej gospodarki. (Flickr)

Tadeusz Kościński przedstawił Komisji główne wyniki wykonania budżetu: po kwietniu br. budżet miał deficyt w wysokości 18,9 mld zł, wobec 9,4 mld zł w marcu br.; dochody wyniosły 129,6 mld zł, a wydatki 148,5 mld zł.

"Największe spadki notujemy w dochodach z podatku CIT - ok. 30 proc., oraz PIT - ok. 11 proc." - powiedział minister finansów Tadeusz Kościński podczas obrad senackiej komisji budżetu i finansów publicznych. "Wpływy z podatku VAT oraz akcyzy są niższe o ok. 1,5 - 2 proc."

Niższe wpływy podatkowe, zdaniem ministra, należy utożsamiać z wybuchem pandemii koronawirusa, oraz z przesunięciem terminu rozliczenia PIT oraz zapłaty zaliczek podatkowych, którego dokonano ze względu na kryzys.

Aktualny poziom zadłużenia Skarbu Państwa wynosi 1 bln 71,9 mld zł, co oznacza wzrost długu o 98,5 mld zł.

Zobacz także: Profesjonalna bankowość na miarę XXI wieku: profil zaufany

"To jest mniej więcej tempo rzędu 10,1 proc. od końca ubiegłego roku" - powiedział dyrektor departamentu długu publicznego w Ministerstwie Finansów Dawid Pachucki.

W związku z niespodziewanymi wydatkami w postaci programów pomocowych, które mają ratować gospodarkę przed skutkami kryzysu, najprawdopodobniej trzeba będzie znowelizować budżet.

Zdaniem ministra Kościńskiego, jest jednak na to za wcześnie. A sytuacja nie jest na tyle dramatyczna, by podejmować natychmiastowe kroki.

"Nie ma takiej potrzeby. Na koniec kwietnia mamy 90 mld zł na rachunkach budżetu, więc myślę, że płynność finansów publicznych jest utrzymana dobrze" - zapewnił.

Jak mówił minister, nowelizację budżetu lepiej przygotować później, kiedy znana będzie skala zapaści w gospodarce.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(5)
Clerc
4 lata temu
Przenieść wybory na grudzień, to do grudnia będzie za wcześnie na rozmowy o nowelizacji budżetu. A zadłużanie się, jak to pan minister wczoraj tłumaczył w odniesieniu do 70 mld, przykryje się zwyczajnymi przecież operacjami technicznymi.
NWO
4 lata temu
Za celowe zniszczenie gospodarki i zadłużenie Polski powinny spaść głowy.
logiczny
4 lata temu
Mam rozumieć, że "piniendzy" nie ma !!! ;(((
phi..
4 lata temu
To od Gierka troszeczkę urosło...
jacek
4 lata temu
A wystarczyło by nie kraść!!!