Arłukowicz w ogniu krytyki. PO go broni

Według niego, decyzja Bartosza Arłukowicza wynika między innymi z tego, że był źle traktowany w SLD. Jak powiedział w Salonie Politycznym Trójki, taka sytuacja była dla niego nie do zniesienia. Poseł PO stwierdził, że poglądy Arłukowicza ewoluowały w kierunku centrum, niezależnie od tego, że krytykował on rząd.

Z kolei Marek Wikiński z SLD wyraził żal z powodu decyzji Bartosza Arłukowicza. Jego zdaniem polityk ten nie wytrzymał ciśnienia, zaś Donald Tusk próbuje zrealizować cel, jakim jest samodzielne wygranie wyborów przez PO.

Również szef klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak negatywnie ocenia przejście Bartosza Arłukowicza do Platformy Obywatelskiej. Jego zdaniem, poseł postąpił wbrew swoim wczesniejszym wypowiedziom, krytycznym dla PO.

Pytany o szanse na to, by Adam Bielan wrócił do PiS, Mariusz Błaszczak odpowiedział, że jest za wcześnie, by o tym mówić. Podkreślił, że możliwość powrotu do PiS mają wszyscy, którzy nie prowadzili rozmów z Januszem Palikotem.

Poseł PJN Paweł Poncyljusz powiedział, że przechodzenie posłów do innych partii nie jest niczym nadzwyczajnym. Jego zdaniem Platforma Obywatelska próbuje budować _ front jedności narodu. _ Przypomniał, że PO robiła już podobne transfery w przeszłości.

Zdaniem Pawła Poncyljusza, często decyzja zmiany partii wynika z tego, że poseł nie był w stanie realizować swego programu w dotychczasowym ugrupowaniu.

Tymczasem doradca prezydenta Henryk Wujec twierdzi, że Bartosz Arłukowicz nie mógł znaleźć sobie miejsca w SLD. Zaznaczył jednak, że nie jest zwolennikiem transferów politycznych, bo liczy się również lojalność wobec dotychczasowego środowiska.

Z kolei europoseł PSL Jarosław Kalinowski uważa, że decyzja Bartosza Arłukowicza ma związek ze zbliżającymi się wyborami. Jego zdaniem takie postepowanie wykracza poza ramy definicji moralności i uczciwości w polityce.

Jarosław Kalinowski przypomniał jednocześnie, że do podobnych sytuacji, w których poseł przechodzi z jednej partii do drugiej, by uzyskać lepszy wynik wyborczy, dochodziło też w innych ugrupowaniach.