Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Co dalej z TV Trwam? Ziobro apeluje do Komorowskiego

0
Podziel się:

Zbigniew Ziobro uda się dziś do prezydenta z listem w sprawie nieprzyznania miejsca na platformie cyfrowej Telewizji Trwam.

Co dalej z TV Trwam? Ziobro apeluje do Komorowskiego
(PAP/Tomasz Gzell)

Zbigniew Ziobro uda się dziś do prezydenta z listem w sprawie nieprzyznania miejsca na platformie cyfrowej Telewizji Trwam.

Prezes Solidarnej Polski powiedział w Salonie Politycznym Trójki, że prezydent powołuje m.in. skład Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, zatem Bronisław Komorowski jest odpowiedzialny za działania jej członków. Ziobro zwrócił uwagę, że w związku z tym prezydent nie powinien umywać rąk od sprawy nieprzyznania Telewizji Trwam miejsca na platformie cyfrowej.

Zdaniem europosła, jest to kwestia obrony wolności mediów, niezależna od tego, czy ktoś darzy Telewizję Trwam sympatią. Zbigniew Ziobro dodał, że będzie to próba dla Bronisława Komorowskiego, czy jako prezydent broni wolności słowa.

- _ Jeżeli pan prezydent słyszy takie fakty, jeżeli jest strażnikiem konstytucji, jeżeli to jego ludzie podejmują tę decyzje, to powinien zażądać dokumentów, zapoznać się z nimi i zająć publiczne stanowisko w tej sprawie _ - uważa Ziobro.

Prezes Solidarnej Polski odniósł się także do apelu Jarosława Kaczyńskiego, który zaproponował mu powrót do PiS. Zbigniew Ziobro uważa, że partie prawicowe powinny iść do wyborów w jedności, ale każda własną drogą. Gość Salonu Politycznego Trójki przypomniał, że prawica zwyciężała, kiedy nie było monopolu jednej partii - tak, jak w 2005 roku, kiedy do wyborów szły dwa ugrupowania prawicowe - LPR i PiS.

Prezes Solidarnej Polski mówił, że politycy tej partii nie odeszli z PiS, lecz zostali z tego ugrupowania wyrzuceni. Zdaniem Zbigniewa Ziobry, podczas sobotniego marszu Jarosław Kaczyński nie był zainteresowany jego odpowiedzią na propozycję powrotu do PiS, gdyż po swoim wystąpieniu opuścił wiec.

Czytaj więcej w Money.pl
Kurski: wsiadł do auta, nawet nie zaczekał - _ Jedność prawicy jest potrzebna, ale nie należy jej utożsamiać z monopolem Kaczyńskiego _ - mówi europoseł.
"Zostałem wyrzucony, za ostrą krytykę PiS" O sytuacji na prawicy rozmawiali na Uniwersytecie Warszawskim politycy PiS, Solidarnej Polski i PJN.
wiadmomości
kraj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)