Częściowo spłonął klasztor Bernardynów w podkrakowskiej Alwerni. Strażacy walczyli z ogniem przez całą noc. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Z ogniem walczyło 150 strażaków z całego województwa małopolskiego. Ratownicy narzekali, że w hydrantach było zbyt mało wody i ogień zdołał się zbyt szybko rozprzestrzenić.
Całe zdarzenie zaczęło się prawdopodobnie od zwarcia w kotłowni, skąd ogień przeniósł się na poddasze części mieszkalnej a dalej na dach kościoła. Runęła jedna z wież czterystuletniego budynku.
Strażacy mówią, że trudno na razie określić przyczyny pożaru.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl