Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Fatalna cenzurka dla polskich uczelni

0
Podziel się:

Raport: Braki w finansowaniu, złe zarządzanie funduszami i niewystarczająca
kontrola efektów.

Fatalna cenzurka dla polskich uczelni
(uniinnsbruck / Flickr (CC BY SA 3.0))

Braki w finansowaniu, złe zarządzanie funduszami i niewystarczająca kontrola efektów pracy naukowców na uczelniach to przyczyny skromnego udziału Polaków w światowej nauce. W czwartek ogłoszono raport Ernst&Young na temat produktywności naukowej uczelni.

Statystyczny polski naukowiec, zatrudniony w szkole wyższej, publikuje raz na trzy lata wyniki swojej pracy w czasopiśmie z tzw. listy filadelfijskiej, czyli w liczących się na świecie czasopismach, według autorów bazy Web of Knowledge z Institute for Scientific Information w Filadelfii. Dla porównania przeciętny naukowy pracownik szwajcarskiej uczelni publikuje swój artykuł w jednym z czasopism z tej listy co roku, a niemiecki, włoski czy austriacki naukowiec nieco rzadziej niż raz na dwa lata.

Co gorsze, według danych pochodzących również z filadelfijskiego instytutu, mało kto polskie prace cytuje we własnych publikacjach. Co jest istotne, bo tzw. cytowalność jest miarą wkładu danej pracy w rozwój nauki. Średnio, na artykuł Polaka powołuje się niespełna siedmiu innych naukowców. Badacze z krajów zachodniej Europy mają pod tym względem znaczącą przewagę. Artykuł badacza z Finlandii jest statystycznie cytowany 15 razy, z Włoch 12, z Austrii i Niemiec ponad 13 a ze Szwajcarii ponad 18 razy.

Autorki raportu _ Produktywność naukowa wyższych szkół publicznych w Polsce _ dr Joanna Wolszczak-Derlacz oraz dr Aleksandra Parteka zaprezentowały w Warszawie swoją analizę przyczyn skromnego wkładu pracowników polskich uczelni w światowy dorobek naukowy. Autorki przywołały wcześniejsze analizy, z których wynika, że w Polsce zwykle autorami dwóch trzecich wszystkich publikacji i cytowań na całej uczelni jest trzech do pięciu pracowników naukowo-dydaktycznych. Reszta skupia się na prowadzeniu wykładów. Mogą to robić, bo nikt nie rozlicza ich z efektywności badawczej.

Problem wynika również z tego, że na badania uczelnie mają ciągle za mało pieniędzy. A wystarczyłby nawet niewielki wzrost nakładów na ten cel, żeby znacząco poprawić sytuację. _ Według oszacowań analizy ekonometrycznej, wzrost nakładów (...) może być powiązany z więcej niż proporcjonalnym wzrostem efektywności naukowej _ - napisały badaczki w swoim raporcie. Jak podkreśliły, wzrost finansowania o 10 proc. może spowodować wzrost efektywności naukowej nawet o 40 proc. Ponadto, skromne środki nie są wykorzystywane efektywnie. _ Istnieje negatywna zależność między udziałem pieniędzy publicznych w finansowaniu uczelni, a efektywnością badawczą. Im więcej środków trafia do uczelni automatycznie - w postaci dotacji publicznej - tym mniejsze są efekty pracy naukowej _ - wyjaśniła Parteka.

Problem widzi również wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego Zbigniew Marciniak, który powiedział podczas prezentacji raportu, że zewnętrzne środki przyznawane są uczelniom w konkursach i przeznaczone są na realizację konkretnego projektu badawczego, co samo w sobie wymusza efekty. _ Szukamy sposobów, aby jak najwięcej pieniędzy było przekazywanych w sposób celowy. Organizacją konkursów wkrótce zajmie się utworzone niedawno Narodowe Centrum Nauki _ - powiedział.

_ Dywersyfikacja _ źródeł finansowania jest też kluczowa, według prezesa Fundacji na rzecz Nauki Polskiej prof. Macieja Żylicza. _ 60 proc. pieniędzy z budżetu państwa na naukę idzie na tzw. działalność statutową jednostek naukowych. Na system grantów dla wybitnych osób wydajemy tylko 13 proc. _ - podkreślił naukowiec.

Raport _ Produktywność naukowa wyższych szkół publicznych w Polsce _ powstał w ramach programu firmy Ernst&Young _ Sprawne państwo _. Jego autorki porównały efektywność naukową (czyli liczbę publikacji i cytowań na pracownika naukowo-dydaktycznego) 291 uczelni z siedmiu krajów, w tym 34 z Polski. Badały też jak ten wynik waha się m.in. w zależności od poziomu finansowania, rodzaju uczelni, miejsca jej działania oraz obciążenia pracowników aktywnością dydaktyczną.

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/21/t46357.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/student;duzo;kosztuje;to;sie;zmieni,255,0,489471.html) Student dużo kosztuje. To się zmieni? Rocznie z budżetu na jednego studenta dziennego wydajemy około 14,3 tys. złotych.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/233/t82153.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/bezplatne;studia;w;polsce;sa;fikcja,87,0,574295.html) Bezpłatne studia w Polsce są fikcją Za studia płaci prawie 60 proc. studentów. Jakość wykształcenia absolwentów jet coraz niższa.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/223/t89823.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/unia;postawi;na;innowacje;stracimy;miliardy;euro,19,0,659731.html) Unia postawi na innowacje, stracimy miliardy euro W pozyskiwaniu środków na badania naukowe zbliżona do nas wielkością Hiszpania, jest od nas sześciokrotnie skuteczniejsza. Niemcy biją wszystkich na głowę.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)