PAH będzie znakować projekty. To pomoże?

To skutek incydentu, do jakiego doszło w lutym w beduińskiej wiosce Rahava. Izraelskie wojsko zniszczyło wówczas namioty Palestyńczyków oraz starożytną cysternę na wodę, wyremontowaną ze środków PAH. Władze Izraela tłumaczyły później, że nie wiedziały, iż cysterna została wyremontowana za polskie pieniądze.

Szefowa misji PAH w Jerozolimie Marta Kaszubska potwierdziła Polskiemu Radiu, że wszelkie wyremontowane przez organizację instalacje wodne, takie jak cysterny, wodociągi czy kanalizacja, będą teraz oznaczone. Marta Kaszubska podkreśla, że dzięki temu jest szansa, że nie dojdzie do kolejnych wyburzeń.

- To pomoże o tyle, że jeżeli wejdzie do wioski wojsko izraelskie, to zobaczy, że remont był dotowany przez jakąś organizację międzynarodową i wtedy możliwe, że się powstrzyma przed wyburzeniem. Chociaż nie wiem, czy rzeczywiście tak to będzie wyglądało, dlatego że administracja cywilna sama nadaje nakazy wyburzeń - mówiła.

Źródło: IAR

Po incydencie z lutego polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało na rozmowę ambasadora Izraela w Polsce. Dyplomata tłumaczył, że cysterny były wyremontowane bez pozwolenia. Organizacje pomocowe działające na terytoriach palestyńskich argumentowały z kolei, że izraelskie władze wydają niewiele takich pozwoleń.

Jak dowiedziało się Polskie Radio, działania władz Izraela potępiła delegacja Parlamentu Europejskiego, która gościła niedawno w Autonomii Palestyńskiej. Według informacji Polskiego Radia, w piśmie z 4 kwietnia tego roku piątka europosłów zaapelowała do szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton o podjęcie działań w tej sprawie. Wśród sygnatariuszy pisma jest polska deputowana Róża Thun.