Aktualizacja: 22.03
Ostrożnie o przyszłej koalicji rządowej wypowiadają się politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego. Waldemar Pawlaka zauważa, że Platforma Obywatelska ma teraz różne możliwości działania.
Lider ludowców dawał do zrozumienia, że czeka na ruchy zwycięskiej partii. Zaznaczył jednak, że kontynuacja koalicji z PO jest realna: - _ To jest możliwe, ale wymaga też poważnego zastanowienia, bo zwróćmy uwagę, że wyniki wyborów otwierają różne możliwości z punktu widzenia Platformy. W tych okolicznościach bardzo ważne jest, jakie będą te warunki i jakie decyzje będą zapadały w samym środowisku Platformy. Dlatego zachowuję tutaj daleko idącą powściągliwość, bo należy jednak z pełnym respektem odnieść się do tego, co wyłoniło się po wyborach _ - mówił Waldemar Pawlak po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów.
Szef PSL zwrócił tez uwagę na dobry wynik Ruchu Poparcia Palikota. - _ Jeżeli popatrzymy na wyniki, to jeszcze trzeba zadać jedno banalne pytanie, to znaczy, kto konkretnie będzie wybrany z list Palikota. Jeżeli to będą ci, którzy najwięcej zapłacili, a więc biznes, to będzie też bardzo ciekawa geografia i bardzo interesująca sytuacja _ - mówił obecny wicepremier i minister gospodarki.
Z kolei minister rolnictwa Marek Sawicki twierdzi, że jeszcze za wcześnie, by mówić o koalicji. Jedno jest pewne dla czołowego polityka Polskiego Stronnictwa Ludowego: zabrakło niekonwencjonalności. Na pytanie, czy będzie dalej ministrem Marek Sawicki odpowiedział w TVN24: _ Zobaczymy, czy dalej minister. Poczekajmy na ostateczny wynik _.
_ _
_ - Ja wierzę, że okaże się, że tak jak w samorządowych będziemy mieli więcej, że nasz wynik okaże się dwucyfrowy. Jeśliby koalicja rządząca nieco większą przewagę niż wynika teraz, to byłoby dobrze _ - dodał wymownie.
Jednocześnie zaznacza, że nie wszystko poszło idealnie: _ Wygraliśmy z SLD, ale z Palikotem już nie. Okazuje się, że liczy się nie tylko solidności i praca, ale też niekonwencjonalność. Tego nam zabrakło. _
_ 
_